Rozporządzenie Rady Ministrów, wprowadzające restrykcje w składaniu wniosków o ochronę międzynarodową na granicy polsko-białoruskiej, obowiązuje od 27 marca 2025 roku. Decyzja ma zapobiegać nielegalnej migracji i przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z agresji hybrydowej. Rozwiązanie wzbudza kontrowersje wśród organizacji społecznych, które zarzucają łamanie praw człowieka.
Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w trybie obiegowym. Dokument opublikowano w Dzienniku Ustaw, a jego obowiązywanie rozpoczęło się w dniu ogłoszenia. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Tomasz Siemoniak, poinformował, że nowe regulacje to kluczowe narzędzie w walce z nielegalną migracją.
Ograniczenia na granicy z Białorusią
Rozporządzenie opiera się na zapisach ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP, przyjętej przez rząd w grudniu 2024 roku. Prawo to umożliwia wprowadzenie czasowych ograniczeń w składaniu wniosków o ochronę międzynarodową, gdy sytuacja zagraża stabilności wewnętrznej. Kluczowe założenia rozporządzenia obejmują:
- Czas trwania ograniczenia: 60 dni z możliwością jednokrotnego przedłużenia o kolejne 60 dni za zgodą Sejmu.
- Odcinek granicy: dotyczy jedynie granicy z Białorusią.
- Wyjątki: kobiety w ciąży, małoletni bez opieki, osoby wymagające szczególnego traktowania oraz ci, którzy mogą doświadczyć poważnej krzywdy w swoim państwie pochodzenia.
Powody wprowadzenia ograniczeń azylowych
Decyzja o ograniczeniu prawa do azylu wynika z rosnącego zagrożenia destabilizacją sytuacji wewnętrznej Polski. Rząd argumentuje, że Białoruś, we współpracy z Rosją i grupami przestępczymi, organizuje przerzut migrantów do Unii Europejskiej. Główne powody przyjęcia rozporządzenia to:
- Znaczący wzrost liczby nielegalnych przekroczeń granicy (2,2 tys. od stycznia do 20 marca 2025 r., z czego 1,4 tys. w marcu).
- Agresywne zachowania cudzoziemców stanowiące zagrożenie dla życia i zdrowia funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy.
- Próby destabilizacji porządku publicznego na terytorium Polski i innych państw UE.
Reakcje rządu i polityków
Rząd podkreśla, że wprowadzone ograniczenia są konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa. Premier Donald Tusk zaznaczył na X, że działań nie odkładano, a rozporządzenie przyjęto "bez chwili zwłoki". Minister Tomasz Siemoniak dodał, że jest to narzędzie w walce z nielegalną migracją i międzynarodową przestępczością. Główne argumenty rządu to:
- Konieczność ochrony granicy przed agresją hybrydową.
- Ochrona funkcjonariuszy przed zagrożeniem zdrowia i życia.
- Utrzymanie porządku publicznego na terytorium kraju.
Krytyka i zarzuty łamania praw człowieka
Organizacje społeczne ostro krytykują nowe przepisy, zarzucając rządowi łamanie praw człowieka oraz Konstytucji RP. Wskazują, że prawo do ubiegania się o status uchodźcy jest zagwarantowane w art. 56 ust. 2 Konstytucji oraz w Konwencji dotyczącej statusu uchodźców z 1951 r. Główne zarzuty to:
- Niezgodność z międzynarodowymi zobowiązaniami Polski.
- Potencjalne naruszenie praw człowieka i zasad humanitaryzmu.
- Brak dostatecznych konsultacji z organizacjami pozarządowymi.