Związek Zawodowy Pracowników Lecznictwa Psychiatrycznego i Uzależnień przygotował petycję w sprawie całkowitej likwidacji reklam piwa. Na dniach ma ona trafić do Senatu. Z informacji DGP wynika, że to następstwo nowych uprawnień w zakresie wspomagania psychologicznego dzieci i młodzieży. Związek uważa, że należy w związku z tym wyeliminować czynnik, który będzie zakłócał proces wychowawczy. Za taki uważa reklamy piwa, które są do nich skierowane.
To nie pierwszy apel w tej sprawie
Na początku roku do senackiej komisji petycji trafił postulat w sprawie skrócenia czasu, w którym dopuszczalna byłaby emisja reklamy piwa, tak by było to możliwe od 22.00 do 6.00. W planowanym przez resort zdrowia projekcie nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie ma nic na temat ograniczenia reklamy piwa. Część ekspertów ma jednak wątpliwości, czy mniej czasu na reklamę to wystarczający krok.
– Wprowadzenie ograniczenia na niewiele się zda. Bo nie chodzi o to, co reklamują, ale jak to robią. W reklamach są kreowane pozytywne emocje, styl życia i atrakcyjny świat, a wszystko dzięki piwu – zauważa Krzysztof Brzózka, były szef Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Powołuje się na najnowszy raport „Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce”. 77 proc. respondentów przyznało się w nim, że spotkało się z reklamami piwa, kiedy byli niepełnoletni. 28 proc. badanych odpowiedziało, że reklamy przyczyniają się do spożycia alkoholu w Polsce. 26 proc., że nie powinny być dostępne dla osób poniżej 18. roku życia, a 22 proc., że zachęcają młodzież do picia.
– W reklamach manipuluje się dziećmi. Pokazuje się Żubra, który ratuje inne zwierzęta z opresji. Jak to odbierają dzieci? Ano tak, że piwo ratuje życie – mówi Bogdan Urban, prezes Mazowieckiego Związku Stowarzyszeń Abstynenckich. Według niego zmiany należy zacząć od likwidacji reklamy. Za tym powinno pójść ograniczanie dostępności do alkoholu ze względu na wiek i miejsce, czyli sprzedaż w mniejszej liczbie punktów i dla osób powyżej 21. roku życia. Dopiero na końcu regulacje powinny objąć cenę.
Nieletni zaczynają od piwa
W ocenie Bartłomieja Morzyckiego, reprezentującego Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego „Browary Polskie”, polskie prawo dotyczące reklamy alkoholu już dziś jest bardzo restrykcyjne na tle innych krajów. Wskazuje też, że jak wynika z danych Nielsena, osoby w wieku 9–18 lat stanowią 2,5 proc. widowni telewizyjnej w czasie, kiedy emitowane są reklamy piwa.
Przeciwnicy reklam podkreślają, że jak wynika z różnego rodzaju badań, w Polsce „inicjacja alkoholowa” nieletnich odbywa się najczęściej przy użyciu piwa. Jak dodają, udział piwa w strukturze spożycia stanowi niemal 54 proc., podczas gdy alkohole mocne odpowiadają za 38,1 proc.
– Dziś jest czas na kompleksową reformę rynku, na wzór tej, która miała i ma miejsce na rynku tytoniowym – dodaje prezes Mazowieckiego Związku Stowarzyszeń Abstynenckich.
Krzysztof Brzózka podaje jeszcze jeden sposób na ograniczenie dostępności piwa. Chodzi o cenę. Piwo jest dziś najbardziej przystępnym alkoholem, ponieważ akcyza jest tu trzy razy niższa niż na wyroby spirytusowe.
Zmiany odbiją się na rynku
Branża piwna zauważa natomiast, że zmiany, które są dziś sygnalizowane przez resort zdrowia, dotkną cały rynek napojów alkoholowych. Bo ograniczenia sprzedaży na stacjach paliw czy zmiany w promocji będą dotyczyły też piw i wina. Poza tym, jak zauważa Bartłomiej Morzycki, ze statystyk wynika, że udział piwa w rynku spada. Swoją pozycję umacniają natomiast mocne alkohole. – To pokazuje, że te rzekome przywileje dla piwa nie powodują wzrostów sprzedaży. Służą jedynie w grze lobbingowej – mówi. Zwraca też uwagę na odmienny styl konsumpcji piwa i tzw. małpek. Piwo jest wypijane głównie w domu. Małpki natomiast sprzyjają szybkiemu i dyskretnemu upojeniu alkoholem, często są spożywane zaraz po wyjściu ze sklepu – tłumaczy i podkreśla, że akcyza na piwo jest zgodna z prawem unijnym.
Emilia Rabenda, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, wskazuje, że w Polsce sprzedaje się codziennie 16 mln sztuk piwa w opakowaniach 0,5 l i 1,4 mln sztuk małpek. Przywołuje dane Centrum Monitoringu Rynku z panelu sklepów małoformatowych, z których wynika, że do południa Polacy kupują niemal 2,6 mln sztuk piwa. ©℗