Polska Grupa Zbrojeniowa stoi w obliczu wielu wyzwań związanych z rozwojem polskiego przemysłu zbrojeniowego. W wywiadzie dla Defence24.pl, prezes zarządu PGZ, Krzysztof Trofiniak, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat obecnej kondycji firmy oraz kluczowych projektów, które mogą znacząco wpłynąć na obronność kraju.

Jednym z głównych tematów poruszonych w rozmowie były nowe zamówienia na haubice Krab. Prezes Trofiniak potwierdził, że trwają negocjacje.

Kraby dla polskiej armii

-Obecnie jest negocjowana nowa umowa na dostawę czterech dywizjonów, 96 haubic Krab. Nie jest też tajemnicą, że te haubice mają być w nowym wykonaniu, zarówno jeżeli chodzi o automat podawania naboi, jak i modułowych ładunków miotających. - powiedział w rozmowie z Defence24.pl Krzysztof Trofniak, prezes zarządu PGZ S.A.

Te innowacje obejmują nowe automaty ładowania i modułowe ładunki miotające, co wskazuje na stały rozwój technologiczny i adaptację do współczesnych wymagań bojowych.

Co dalej z polską zbrojeniówką?

Prezes Trofiniak podkreślił, że choć kondycja PGZ jako całości jest dobra, istnieją firmy w ramach grupy, które borykają się z problemami finansowymi i kadrowymi. W szczególności dotyczy to spółek, które dotychczas koncentrowały się na remontach sprzętu postsowieckiego, a teraz muszą dostosować się do nowych realiów rynkowych.

Jak zaznaczył prezes, w ramach PGZ prowadzone są inwestycje, które mają na celu modernizację i zwiększenie zdolności produkcyjnych, z czego część środków (ponad 3 miliardy złotych) przeznaczona jest na rozwój programów takich jak Narew.

-Część firm, które przez wiele lat były zaangażowane we wsparcie starszego sprzętu, wchodzi w skład większych spółek i w ich ramach otrzymuje już ważne zadania produkcyjne. Przykładem są Wojskowe Zakłady Inżynieryjne, WZInż., które zostały włączone do Huty Stalowa Wola. I przykładowo, wszystko wskazuje na to, że wozy minowania narzutowego Baobab będą montowane właśnie tam. Jest też wiele innych firm, które do tej pory zajmowały się remontami, a teraz trzeba je zaangażować w produkcję, w projekty takie jak na przykład wieża bezzałogowa ZSSW-30. To wyzwanie zwłaszcza dla mniejszych podmiotów, bo można i powinno się włączyć je do większych spółek, ale jednocześnie wymaga to inwestycji, przede wszystkim w park maszynowy i zdolności produkcyjne, tak by ukierunkować je na te nowe programy. - mówił prezes PGZ.