Ministerstwo wskazuje wprost, że procedura zgłoszeń wewnętrznych, z której będą korzystać sygnaliści, może zacząć działać w przedsiębiorstwie dopiero z początkiem przyszłego roku. Tłumaczy, że dopiero wtedy – zgodnie z ustawą o ochronie sygnalistów – pracodawca może po raz pierwszy zweryfikować stan zatrudnienia u siebie. Wdrożyć procedurę powinien, jeśli ustali, że zatrudnia co najmniej 50 osób. Tak wynika ze stanowiska resortu pracy udostępnionego na prośbę DGP.
Dla niektórych może być ono zaskakujące, bo sama ustawa (w zasadniczej części) wchodzi w życie już 25 września br. Wiele firm przygotowywało się do tego, żeby procedura wewnętrzna zaczęła u nich działać właśnie od tego dnia. Ustawa nie przewiduje bowiem żadnych okresów dostosowawczych (choć na etapie prac legislacyjnych takie rozwiązanie się pojawiało). Z tego względu zresztą wrześniowy termin wdrożenia procedur, choć wielu wydawał się z uwagi na brzmienie ustawy oczywisty, jednocześnie budził liczne wątpliwości.
– Wykładnia resortu to próba naprawienia błędu. Resort nie może jednak zagwarantować, że policja – będąca oskarżycielem w sprawach wykroczeń polegających na niewdrożeniu procedury – będzie stosować taką samą interpretację ustawy. To stanowisko to zatem kolejne pogłębienie chaosu – twierdzi dr Damian Tokarczyk, adwokat z kancelarii Raczkowski.
Polecamy: „Sygnaliści w biurze rachunkowym”
Deklarowane przez ministerstwo odsunięcie w czasie momentu wdrożenia procedury nie zmienia tego, że regulacje wynikające z ustawy w większości będą obowiązywały właśnie od 25 września. Interpretacja resortu może być zatem źródłem sporów sądowych np. co do tego, kiedy właściwie whistleblower został skutecznie objęty ochroną przed działaniami odwetowymi (takimi jak np. pozbawienie awansu czy zwolnienie z pracy).
– Rozumiem, że resort chce dać więcej czasu firmom na wdrożenie nowych regulacji, ale w praktyce może to spowodować więcej problemów, niż gdyby wskazano np., że procedury zgłoszeń wewnętrznych powinny zostać przyjęte do 25 września – wskazuje dr Damian Tokarczyk. ©℗B10