12-letnia TikTokerka Sara chciała w Sejmie zadać pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Polityk przegonił ją mówiąc, że ma sobie odejść. Na słowa polityka zareagowała Rzeczniczka Praw Dziecka.

RPD: Wszystkie dzieci mają prawo być słyszane

- Jako Rzeczniczka Praw Dziecka chcę stanowczo podkreślić, że każde dziecko ma prawo do wyrażania swojego zdania, do zadawania pytań i uczestniczenia w życiu publicznym. Jest to fundament demokratycznego społeczeństwa, które szanuje prawa człowieka i dąży do wychowania świadomych obywateli - napisała na Facebooku Rzeczniczka Praw Dziecka, Monika Horna-Cieślak.

- Konwencja o prawach dziecka, której Polska jest sygnatariuszem, jasno stwierdza, że dzieci mają prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów we wszystkich sprawach ich dotyczących, a ich zdanie powinno być należycie uwzględniane - dodała RPD.

- Wszystkie dzieci mają prawo być słyszane, a ich zdania powinny być brane pod uwagę. Ich pytania, wątpliwości i pomysły są ważne i zasługują na szacunek. Dorośli mają obowiązek słuchać dzieci i odpowiadać na ich pytania z szacunkiem i zrozumieniem - kończy swój wpis Monika Horna-Cieślak.

Kaczyński do dziewczynki: Odejdź

Wpis RPD to reakcja na sytuację w Sejmie z udziałem prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

Polityk został na korytarzu sejmowy zaczepiony przez 12-letnią TikTokerkę, która prowadzi profil "PerspektywaSary", na którym zadaje politykom pytania. Dziewczynka posiada akredytację sejmową.

- Dzień dobry - przywitała się dziewczynka. Kaczyński przerwał po chwili swoją wypowiedź i powiedział do niej: - To nie są sprawy dla dzieci, także kochana odejdź

- Mam 12 lat - odpowiedziała dziewczynka.

Ale wolność słowa nie jest dla dzieci. Naprawdę odejdź

- skończył polityk.