Prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił w środę po południu w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, m.in. przy użyciu Pegasusa.

Kontrola Pegasusem - dane

Z informacji Prokuratora Generalnego, przesłanej w ubiegłym tygodniu do Sejmu i Senatu wynika, że w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 roku - 162. W kontroli operacyjnej Pegasusa używały w tych latach Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

"Pegasus to jest środek kontroli operacyjnej, który niezwykle poważnie ingeruje w prywatność danej osoby, bo pozwala w zasadzie na przejęcie kontroli nad telefonem komórkowym, na wejście we wszystkie dane, które w tym telefonie są zgromadzone. I dlatego, siłą rzeczy, stosowanie tego typu metody musi budzić poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony praw konstytucyjnych" - mówił w środę w Sejmie Bodnar.

Pegasus bez pełnej kontroli

Podkreślił też, że Pegasus nie jest oprogramowaniem, nad którym pełną kontrolę, w tym nad przetwarzaniem danych, sprawuje państwo polskie, bo system ten nie jest własnością państwa, tylko działa na zasadzie licencji, która jest udzielana przez firmę izraelską.

"Czyli w istotę funkcjonowania tego systemu wpisane jest to, że dane są te przekazywane poza granice Polski. Brak jest zatem bezpieczeństwa danych i tego, co się z tymi danymi dzieje, w jaki sposób one mogą być wykorzystywane, gromadzone, przetwarzane przez służby innych państw" - zaznaczył prokurator generalny, przypominając też, że inwigilacja Pegasusem objęła "szereg osób życia publicznego".

"A te publiczne zeznania tych osób są dla mnie, jako obywatela Rzeczypospolitej, także jako prokuratora generalnego, wstrząsające i przygnębiające. Jest dla mnie przykre, że nawet na tej sali przemawiam do osób, które były ofiarą tego systemu" - zauważył.

Reforma służb specjalnych

Prokurator generalny podkreślił też, że jednym z najważniejszych wniosków debaty dotyczącej Pegasusa jest konieczność reformy służb specjalnych i wprowadzenia nadzoru nad nimi. "Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na konieczność dokonania reformy systemu nadzoru nad służbami ze strony sądów" - powiedział Bodnar.

Powołując się na raport NIK-u w tej sprawie, Bodnar zaznaczył, że "sądy powinny otrzymywać wszystkie materiały dostępne na danym etapie postępowania celem rozpoznania wniosku o zastosowanie kontroli operacyjnej". "Sędziowie powinni mieć możliwość wystąpienia do niezależnego organu kontrolnego w przypadku wątpliwości co do stosowania w danym przypadku kontroli operacyjnej" - mówił szef MS, wskazując też na to, że "sądy powinny być zobowiązane zarówno do uzasadnienia decyzji pozytywnej, jak i decyzji negatywnej".

Kontrole operacyjne w 2023 r.

Prokurator generalny podał też informację o kontrolach operacyjnych w 2023 r. Wynika z niej, że "uprawnione organy skierowały wobec 5973 osób wnioski o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej", z czego "sądy zarządziły kontrolę i utrwalanie rozmów lub kontrolę operacyjną wobec 5835 osób". Spośród wszystkich 5 tys. 973 osób, których dotyczyły te wnioski, w przypadku 116 osób nie uzyskano zgody prokuratora na taką kontrolę, zaś wobec 22 osób zarządzenia kontroli odmówił sąd - przekazał.

Poinformował ponadto, że w 2023 r. ABW wnioskowała "o kontrolę operacyjną" wobec 220 osób, CBA – 145 osób, Krajowa Administracja Skarbowa – 33 osób, Policja – 5233 osób, Służba Kontrwywiadu Wojskowego – 32 osób, Straż Graniczna – 114 osób, Żandarmeria Wojskowa – 78 osób. Łącznie wnioski tych służb "o kontrolę operacyjną" objęły 5855 osób. Inspektor Nadzoru Wewnętrznego, Służba Ochrony Państwa i Szef Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej w ubiegłym roku nie kierowały wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej - wynika również z informacji prokuratora generalnego.

nno/ sdd/