Podczas debaty dot. śmierci Damiana Sobola podczas niesienia przez niego pomocy humanitarnej ofiarom konfliktu w Strefie Gazy, Mularczyk powiedział, że śmierć siedmiu wolontariuszy, w tym Polaka była skutkiem "zaplanowanej i świadomej akcją wojska izraelskiego", które - jak zaznaczył - znało dokładną trasę konwoju. Ocenił, że "to wydarzenie jest zbrodnią wojenną".
Według niego, w tym kontekście należy dokonać oceny tego, co w związku z tą sprawą wydarzyło się w Izraelu i w Polsce. Mularczyk mówił, że pierwsza reakcja ambasadora Izraela w Polsce wywołała uzasadnioną burzę. Przytoczył wpis w mediach społecznościowych, w którym Liwne napisał, że "skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo".
PiS o śmierci polskiego wolontariusza
Poseł PiS zaznaczył, że ambasador nie przeprosił wówczas w imieniu Izraela za to, co zaszło. Dodał, że "dopiero pod presją opinii publicznej i dziennikarzy" doszło do wezwania ambasadora Izraela do MSZ, a nawet po tym - mówił Mularczyk - Liwne "relatywizował" sprawę śmierci wolontariuszy.
Poseł PiS skrytykował też działanie polskiego MSZ, zarzucając "brak szybkiej komunikacji" między polskim i izraelskim resortem dyplomacji.
"Jako PiS uważamy, że za późno wezwano ambasadora Izraela; uważamy, że za te skandaliczne wypowiedzi pan ambasador Izraela (...) powinien być uznany za persona non grata w naszym kraju i powinien po prostu być odesłany do Izraela, i powinniśmy domagać się przysłania nowego przedstawiciela państwa Izrael" - mówił Mularczyk.
Ponadto - dodał - "brak jest dotąd oficjalnych przeprosin ze strony państwa Izrael za śmierć polskiego obywatela". Poseł PiS pytał też, czy zostały podjęte "środki dyplomatyczne, by tego typu zdarzenia w przyszłości się nie powtórzyły".
Inny poseł PiS, Paweł Jabłoński podkreślał, że w trakcie incydentu "zostali zabici ludzie z premedytacją". Zarzucał "wyjątkowy cynizm" ambasadorowi Izraela, który pisał o antysemityzmie w Polsce, zamiast szybko przeprosić za śmierć polskiego obywatela. Według posła PiS, Liwne powinien przedstawić informację na temat zdarzenia polskim posłom. Jabłoński apelował też o szybkie zwołanie posiedzenia polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej w tej sprawie.
KO o śmierci Damiana Sobola
Poseł KO Marek Rząsa podkreślał w czasie debaty, że śmierć polskiego wolontariusza wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce i na świecie. Wyraził nadzieję, że uda się doprowadzić do szczegółowego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ustalenia winnych, zapewnienia pomocy, także materialnej, rodzinie wolontariusza.
"Damianie, Polska, Podkarpacie, Przemyśl nigdy nie zapomną o ofierze twojego życia" - powiedział.
Posłanka KO Aleksandra Wiśniewska KO nazwała śmierć siedmiu wolontariuszy "egzekucją na bezbronnych" i zbrodnią wojenną. Podkreślała, że polskie państwo musi nalegać na to, by strona izraelska doprowadziła do niezależnego, bezstronnego zbadania sprawy, osądzenia jej pod cywilną, a nie wojskową jurysdykcją; wyraziła oczekiwanie, że winni śmierci wolontariuszy zostaną wskutek śledztwa wskazani, a potem skazani.
Wiśniewska wezwała Izrael do zadośćuczynienia rodzinie Damiana Sobola i wypłacenie odszkodowania - jeśli takie będzie życzenie rodziny wolontariusza. Jednocześnie - jak mówiła - trzeba prowadzić dyskusję o tym, jak sprawić, by tragiczna śmierć polskiego obywatela nie poszła na marne. "Musimy zdiagnozować, jak chcemy bronić porządku międzynarodowego opartego na bezwzględnym poszanowaniu praw człowieka i międzynarodowego prawa wojennego" - podkreśliła posłanka KO.