Jeśli nie w piątek, to w poniedziałek opinia publiczna dowie się, jaka była ogólna skala stosowania Pegasusa w Polsce - oświadczył minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Zapowiedział, że najpóźniej w poniedziałek prześle do Sejmu raport w tej sprawie. W ostatnich czasie pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS.

Szef MS w Programie Trzecim Polskiego Radia został zapytany o zapowiadane przez niego listy polecone, które miały zostać wysłane do osób, które były inwigilowane za pomocą systemu Pegasus. Bodnar zwrócił uwagę, że Prokuratura Krajowa podała, że zostały rozesłane pisma do 31 osób.

"Jest to grupa szersza, niż te osoby, o których wiemy z mediów czy z prac komisji senackiej ds. Pegasusa. Zobaczymy co te osoby z tym zrobią, bo to od nich zależy decyzja, czy one poinformują o tym opinię publiczną, że zostali wezwani w charakterze świadka do postępowania, które jest prowadzone przez odpowiedni zespół śledczy" - powiedział.

Osoby publiczne w raporcie o Pegasusie

Dodał, że są wśród nich osoby publiczne. Zaznaczył jednocześnie, że osób, które były podsłuchiwane Pegasusem jest znacznie więcej. "Jeśli nie w piątek, to w poniedziałek opinia publiczna dowie się, jaka była ogólna skala stosowania Pegasusa w Polsce" - zapowiedział Bodnar dodając, że najpóźniej w poniedziałek prześle do Sejmu raport w tej sprawie.

PK podała, że prokuratorzy prowadzący śledztwo dotyczące wykorzystania Pegasusa wystawili wezwania do stawiennictwa w prokuraturze dla pierwszych 31 osób, wobec których jest podejrzenie inwigilowania ich tym systemem. Osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków.

Wszczęte śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień

Rzecznik PK Przemysław Nowak podał, że 18 marca 2024 r. zostało wszczęte śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych - w okresie od 7 listopada 2017 r. do 31 grudnia 2022 r. w Warszawie i innych miejscach na terenie kraju, podczas stosowania w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych oprogramowania Pegasus. W ocenie prokuratury, tym samym działano na szkodę interesu publicznego i prywatnego osób objętych czynnościami z wykorzystaniem Pegasusa.

System stworzony przez izraelską firmę

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Inwigilowani za pomocą Pegasusa

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa).

W ostatnich czasie pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych polityków, a także obywateli.