To kolejna odsłona polityki zemsty, dokumenty "miały charakter historyczny" - powiedział szef klubu PiS, były minister obrony Mariusz Błaszczak, pytany o zapowiedź, że sprawą ujawnienia przez niego tajnych dokumentów MON ma zająć się prokuratura. "Cały rząd powinien podać się do dymisji", ponieważ "nie potrafi rządzić" - ocenił Błaszczak.

W połowie września ubiegłego roku PiS opublikowało w mediach społecznościowych spot, w którym ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekonywał, jak niebezpieczne dla Polski były plany z czasów rządów PO-PSL obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły. W spocie pojawiały się zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzonych przez b. szefa MON Bogdana Klicha. Minister Błaszczak w spocie powoływał się również na słowa b. dowódcy generalnego Mirosława Różańskiego.

Siemoniak o propagandzie w kampanii wyborczej

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w ubiegłym tygodniu w TVN24 powiedział: "Są też takie kwestie, które pokazują fatalny wpływ polityczny na służby. Mam na myśli to, że w kampanii wyborczej używano planów obrony Polski jako elementu propagandy". "Wyjęto tajny plan, ten tajny plan w dużej części jest tożsamy z obowiązującym planem. I myślę, że minister Błaszczak, który takie decyzje podejmował wbrew opinii sztabu generalnego, niewątpliwie jest odpowiedzialny za tę całą sytuację" – zaznaczył Siemoniak. Dodał, że ta sprawa niewątpliwie będzie przedmiotem działania prokuratury.

Błaszczaka o polityce zemsty

Szef klubu PiS pytany podczas konferencji prasowej o tę zapowiedź ocenił, że "to kolejna odsłona polityki zemsty”. "Polacy powinni wiedzieć, i bardzo dobrze, że dowiedzieli się, że koalicja PO-PSL chciała oddać pół terytorium naszego kraju Rosjanom, jeśli oni by zaatakowali" - mówił.

Błaszczaka przekonywał ponadto, że dokumenty "miały charakter historyczny". "Ale oni tak się boją kompromitacji, że próbują się mścić za prawdę" - dodał Błaszczak.

Błaszczaka o rekonstrukcji rządu Tuska

W trakcie konferencji prasowej szef klubu PiS był też pytany o doniesienia medialne dotyczące rekonstrukcji rządu premiera Donalda Tuska. "Rzeczpospolita" informowała, że przed wyborami europejskimi odejść ma kilku ministrów, którzy chcą zamienić polski parlament na europejski, a "do innych są merytoryczne zastrzeżenia".

"Cały rząd powinien podać się do dymisji", ponieważ "nie potrafi rządzić" - ocenił Błaszczak, odnosząc się do tych informacji. "To bardzo słaby rząd, czego dowodem to, że w ciągu 100 dni nie zrealizował 100 konkretów, a przecież Donald Tusk solennie zapewniał, że w ciągu 100 dni, 100 konkretów zostanie zrealizowanych" - mówił polityk PiS.

Błaszczaka o 100 konkretach Tuska

"Gdzie jest benzyna po 5,19 zł, gdzie jest kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł, gdzie jest tzw. babciowe, o którym zapewniano; gdzie jest dobrowolny ZUS, a gdzie są akademiki za złotówkę?” - wyliczał pytania polityk PiS.