Budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz elektrowni jądrowych można finansować z emisji obligacji celowych, które w razie potrzeby skupować mógłby Narodowy Bank Polski (NBP), uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ireneusz Dąbrowski. "Te wszystkie inwestycje finansować powinien rząd, a obligacje emitowane na ten cel, skupowane przez banki komercyjne, powinien móc odkupować NBP" - podkreślił.

"Ale skoro mowa o operacjach otwartego rynku, chciałbym też wyjść poza bieżące sprawy. Otóż, moim zdaniem Polska, jeśli ma aspiracje, żeby dogonić zamożniejsze kraje zachodniej Europy, musi dokonać dużych inwestycji. Trzeba budować huby komunikacyjne i logistyczne, czyli m.in. CPK. Trzeba myśleć o przywróceniu żeglugi na Odrze, wzmacnianiu portów kontenerowych. Do tego dochodzą inwestycje w energetyce: budowa elektrowni atomowej, rozwój naftoportów, gazociągów itd. Należy też dążyć do tego, żeby powstał w Polsce hub technologiczny, no i oczywiście inwestować w siły zbrojne" - powiedział Dąbrowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

"Te wszystkie inwestycje (a nie bieżącą konsumpcję) finansować powinien rząd, a obligacje emitowane na ten cel, skupowane przez banki komercyjne, powinien móc odkupować NBP" - podkreślił członek Rady.

Podczas ubiegłotygodniowej Rady Gabinetowej premier Donald Tusk zadeklarował, odnosząc się do zaplanowanego przez poprzedni rząd kosztem co najmniej 155 mld zł projektu CPK, że jego gabinet chce "rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej, kolejowej". Prezydent Andrzej Duda stwierdził z kolei, że dla niego "sprawą najważniejszą" jest, by takie projekty, jak CPK były realizowane.

W styczniu br. minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiadała analizę harmonogramu budowy elektrowni jądrowych przyjętego przez poprzedni rząd (zakładał on budowę pierwszej elektrowni od 2026 r. i uruchomienie pierwszego bloku o mocy ok. 1-1,6 GW w 2033 r.).