Wybory samorządowe będą w sferze komunikacji, narracji przypominały wybory parlamentarne, ponieważ Koalicji Obywatelskiej zależy na odpowiedzi potwierdzającej, kto dziś rządzi - mówi dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej Ewa Marciniak na łamach "Polski - Metropolii Warszawskiej" Dodaje też, że ".(…) jest duża szansa na to, iż koalicja, która teraz rządzi, będzie mogła znowu świętować sukces. Na pewno sukces w dużych miastach".

Ruszająca kampania samorządowa

W rozmowie z "Polska - Metropolia Warszawska" prof. Ewa Marciniak pytana jest o ruszającą kampanię samorządową. Jej zdaniem PiS nie będzie miało łatwo w tych wyborach.

"PiS poniesie w jakimś sensie konsekwencje swojej polityki wobec samorządów - to po pierwsze. Po drugie - istnieje psychologiczny efekt wiązania się z wygranym czy z aktualnie rządzącymi. Więc myślę, że jest duża szansa na to, iż koalicja, która teraz rządzi, będzie mogła znowu świętować sukces. Na pewno sukces w dużych miastach" - powiedziała Marciniak.

Jej zdaniem pozostaje pytanie o sejmiki, czy to będzie pół na pół, czyli tak, jak jest teraz, czy jakąś przewagę zdobędzie koalicja rządząca, która - w jej ocenie - ma na to szansę. "Uważam, że wybory samorządowe będą w sferze komunikacji, narracji przypominały wybory parlamentarne, ponieważ Koalicji Obywatelskiej zależy na odpowiedzi potwierdzającej, kto dziś rządzi" - wskazała.

Ostra rywalizacja polityczna

Pytana, jak w jej ocenie będzie wyglądała kohabitacja między prezydentem i rządem odparła: "Praktycznie jej nie będzie. Taka kohabitacja to konieczność, ale pierwszy miesiąc wróży ogromne trudności w tym zakresie. To ogromne wyzwanie także dla rządu i samego prezydenta, który będzie wciąż doświadczał dylematu między lojalnością wobec własnego środowiska a być może zdrowym rozsądkiem, który by podpowiadał, że jakąś ustawę trzeba podpisać. Więc myślę, że Andrzej Duda będzie raczej kierował ustawy do Trybunały Konstytucyjnego, żeby odwlec decyzje i zrzucić z siebie odpowiedzialność. To nie będzie szorstka przyjaźń, jak w czasach Kwaśniewskiego i Millera. To będzie ostra rywalizacja polityczna".