105 lat temu, 21 stycznia 1919 roku, Józef Piłsudski wydał rozkaz o nadaniu weteranom powstania styczniowego uprawnień żołnierzy WP. W Drugiej Rzeczpospolitej darzono weteranów wyjątkową estymą - można ją porównać do dzisiejszego szacunku dla żołnierzy Powstania Warszawskiego. Jednocześnie irredentyści byli pierwszymi oficjalnymi weteranami Wojska Polskiego, nad którymi swoją opiekę sprawowała armia.
Powstanie 1863-1864 było najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym w epoce porozbiorowej. Do walki wciągnęło wszystkie warstwy społeczeństwa, odcisnęło się silnie na ówczesnych stosunkach międzynarodowych, a wreszcie spowodowało ogromny przełom społeczny i ideowy w dziejach narodowych. Ochotnicy pochodzili z ludu miejskiego, szlachty zaściankowej, robotników, inteligencji, młodzieży gimnazjalnej i studenckiej. W okresie międzywojennym od początku uważani byli za "ojców narodu" i obdarzeni niezwykłą estymą.
"Żołnierze! Pięćdziesiąt lat temu ojcowie nasi rozpoczęli walkę o niepodległość Ojczyzny. Szli nie w lśniących mundurach, lecz w łachmanach i boso, nie w przepychu techniki, lecz z strzelbami myśliwskimi i kosami na armaty i karabiny. Prowadzili wojnę rok cały, pozostając jako żołnierze, niedoścignionym ideałem zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych. Przegrali wojnę i po ich klęsce niewola wciskać się poczęła do dusz polskich, czyniąc z Polaków nie niewolników z musu, lecz nieledwie z własnej chęci, szukających poprawy losu przez protekcję u swych panów rozbiorców i w ogóle obcych. Jako żołnierze i obrońcy Ojczyzny, zostali w Polsce usunięci przez swych współczesnych gdzieś w kąt daleki, jako rzecz, o której zapomnieć należy" - pisał 21 stycznia 1919 r. wódz naczelny Józef Piłsudski w specjalnym rozkazie wydanym w przededniu 56. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.