We wtorek przed komisją śledczą ds. tzw. wyborów korespondencyjnych stanie pierwszy świadek: b. wicepremier Jarosław Gowin. "Zapytamy J. Gowina, kto podejmował decyzje dot. przeprowadzenia wyborów, kto był za, a kto przeciw, czy były jakieś naciski" - mówi PAP wiceszef komisji Jacek Karnowski (KO).

Gowin i prof. Flisiak przed komisją kopertową

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zbiera się we wtorek (9 stycznia) o godz. 9.00.

Według szefa komisji Dariusza Jońskiego (KO) o godz. 14 przed komisją stanie pierwszy świadek - były wicepremier Jarosław Gowin.

Wcześniej na pytania komisji odpowie, powołany na biegłego, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak. Wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski (KO) pytany przez PAP o rolę prof. Flisiaka wskazał, że komisja chce zasięgnąć opinii eksperta na temat bezpieczeństwa Polaków podczas pandemii w kontekście tzw. wyborów korespondencyjnych. „Chcemy dowiedzieć się czy można było je bezpiecznie przeprowadzić” – wyjaśnił poseł.

Joński: Chcemy poznać tamte wydarzenia od kuchni

Dariusz Joński podkreślił, że w pierwszym kroku należy przypomnieć co działo się w Polsce w kwietniu 2020 roku.

„Pozamykane szkoły, przedszkola, sklepy, lasy, a rząd PiS +na rympał+ robi wszystko, by przeprowadzić wybory, bo chce je za wszelką cenę wygrać. Warto to przypomnieć, dlatego też zaprosiliśmy prof. Flisiaka, który wprowadzi ten temat” – powiedział poseł KO.

Joński zauważył, że Gowin był naocznym świadkiem tamtych wydarzeń. „Chcemy poznać je od kuchni, bo Jarosław Gowin przedstawiał wtedy argumenty przeciw, a Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński mówili, że wybory muszą się odbyć. Pamiętajmy, że było też spotkanie Gowin-Kaczyński, po którym panowie wyszli i oświadczyli, że wyborów nie będzie. Pytań jest bardzo, bardzo dużo” – podkreślił przewodniczący komisji.

Komisja kopertowa 2024. Lista świadków coraz dłuższa

Jak poinformował, w związku z tym, w przyszłym tygodniu planuje kontynuację przesłuchania Gowina. „Na ten moment zapisanych jest już 25. świadków, a jutro mają zostać dopisani kolejni. Sądzę, że wnioski o powołanie następnych osób na świadków będą pojawiały się w trakcie prac komisji” – dodał poseł KO.

Poinformował, że w kolejnych tygodniach komisja planuje przesłuchać:

  • byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek (PiS)
  • byłego wiceszefa klubu PiS Michała Wypija
  • a w roli biegłego - byłego sędziego TK, b. szefa PKW Wojciecha Hermelińskiego.

O co zapyta komisja śledcza Jarosława Gowina?

Dopytywany, jakich pytań może spodziewać się Jarosław Gowin, Karnowski odpowiedział: „Przede wszystkim kto tak naprawdę podejmował decyzje dot. przeprowadzenia tych wyborów; jaki był rozkład sił w rządzie – kto był za, a kto przeciw; czy były jakieś naciski, a jeśli tak to od kogo; dlaczego według niego wyborów nie można było przeprowadzić” – wymienił.

Jak zaznaczył, choć komisja będzie zadawała te same pytania wielu świadkom, to właśnie zeznania Jarosława Gowina mogą okazać się kluczowe dla wyjaśnienia sprawy.

„Z tego co wiem o Jarosławie Gowinie wynika, że jest to człowiek, który wielokrotnie płacił cenę za to, że mówił prawdę” – ocenił Karnowski.

Inny wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda (PiS) powiedział PAP, że Jarosław Gowin zobowiązany jest wyjaśnić, dlaczego w 2020 r. blokował wybory korespondencyjne. „Chcemy dowiedzieć się czy rzeczywiście było tak, jak donosiły wtedy media, czyli że starał się o funkcję marszałka (Sejmu) i nawet mu ją obiecano; z kim rozmawiał w tej sprawie, czy dogadywał się z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i innymi” – mówił poseł PiS.

Buda: Gowin w najbliższym czasie stanie się wielkim zwolennikiem Donalda Tuska

Buda poddał pod wątpliwość również obecne motywacje byłego wicepremiera. „Być może chce wrócić do czynnej polityki i chce objąć funkcję w rządzie lub w którejś ze spółek skarbu państwa” – zastanawiał się poseł PiS.

Jego zdaniem, w polityce Jarosław Gowin „zawsze kierował się własnym interesem”.

„To przykre, bo w swojej karierze zdradził już wiele środowisk politycznych” – dodał Buda.

Pytany, czego spodziewa się po zeznaniach byłego wicepremiera odpowiedział: „Zakładam, że Jarosław Gowin w najbliższym czasie stanie się wielkim zwolennikiem Donalda Tuska, o którym kiedyś mówił, że jest najgorszym z polityków od początku lat 90. Dziś będzie chciał mu się przypodobać licząc na objęcie jakiejś funkcji”. „Jeżeli zdetonuje jakąś +bombę+ to tylko pod samym sobą” – dodał poseł PiS.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych. Co to jest?

Zadaniem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych ma być przede wszystkim "zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

22 grudnia ub.r. sejmowa komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku zdecydowała, że wezwie na świadków m.in.

  • byłego wicepremiera Jarosława Gowina,
  • byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek,
  • byłego premiera Mateusza Morawieckiego,
  • b. szefa MAP Jacka Sasina,
  • b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego,
  • b. szefa KPRM Michała Dworczyka
  • prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

W uchwale wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych".(PAP)

Autorka: Daria Al Shehabi

dsk/ par/