W Sejmie rozpoczęło się drugie czytanie obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Zgodnie z nim minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program leczenia niepłodności, obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wnioskodawcy podnoszą, że z uwagi na dość wysokie koszty procedury in vitro, jej dostępność jest w Polsce obecnie ograniczona.

W projekcie określono minimalną wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację przedmiotowego programu polityki - nie mniej niż 500 mln zł.

We wtorek sejmowa Komisja Zdrowia poparła projekt projektu ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Komisja Zdrowia przyjęła też kilka poprawek posłanki Koalicji Obywatelskiej Agnieszki Pomaski. Jedna z nich zakłada, że co roku z wykonywania ustawy będzie sporządzane sprawozdanie. Chodzi o to - jak uzasadniała Pomaska - by obywatele wiedzieli, czy pieniądze na finansowanie in vitro są efektywnie wydawane. Komisja poparła też poprawkę posłanki Pomaski wprowadzającą nowy termin rozpoczęcia programu finansowania in vitro - jest to 1 czerwca 2024 roku.

Podczas wtorkowego posiedzenia odrzucono wszystkie poprawki zgłoszone przez posłów PiS. Część z nich posłowie PiS zgłosili jako poprawki mniejszości.

W umowie koalicyjnej KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy zapisano wsparcie dla par planujących rodzicielstwo, poprzez finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych, co ma być zapewnione przez państwo. Zadeklarowano realizację "nowoczesnych standardów" opieki okołoporodowej i dostęp do bezpłatnego znieczulenia.