Wiem, że trwają prace nad projektem uchwały w sprawie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, natomiast z tego, co mi wiadomo, nie ma uchwały na temat KRS, zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni - powiedział w środę w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

We wtorek poseł KO Borys Budka powiedział, że wymiar sprawiedliwości należy naprawiać w odpowiedniej kolejności. "W pierwszej kolejności trzeba stwierdzić nieważność wyboru trzech sędziów TK, bo jest to wykonanie orzeczenia legalnego Trybunału z 2015 roku. To oczywiste, że to może stwierdzić Sejm, bo Sejm musi naprawić grzech pierworodny popełniony w 2015 roku przez większość PiS" - zaznaczył Budka w TVN24.

Jak informują media, tekst uchwały Sejmu ma być związany ze statusem sędziów TK wybranych przez Sejm i zaprzysiężonych przez prezydenta Andrzeja Dudę pod koniec 2015 r.; tamte nominacje wzbudziły wątpliwości ówczesnej opozycji i wielu przedstawicieli środowisk prawniczych, którzy zarzucali, że sędziowie zostali wybrani w sposób nieprawidłowy.

Hołownia był w środę pytany w TVN24, czy jego zdaniem można przy pomocy uchwał zmienić Krajową Radę Sądownictwa.

"To jest trudne zagadnienie. Moim zdaniem powinniśmy odbyć najpierw bardzo długą rozmowę, te rozmowy już się zaczęły między naszymi prawnikami jak to przeprowadzić, żeby to się skończyło sukcesem, czyli by się zakończyło uzdrowieniem KRS, a nie kolejna manifestacja polityczną. Trzeba się będzie też zająć Trybunałem Konstytucyjnym. Ja w tym pierwszym horyzoncie prac Sejmu widzę jednak inne priorytety" - powiedział marszałek Sejmu.

Podkreślił, że w następny wtorek podczas dalszej części swojego pierwszego posiedzenia Sejm musi jeszcze wybrać składy licznych stałych komisji sejmowych i skład Trybunału Stanu. "Będziemy mieli sporo rzeczy jak wybór Państwowej Komisji Wyborczej" - mówił.

Dopytywany, czy zdecyduje się na następnym posiedzeniu Sejmu zająć "uchwałami dotyczącymi praworządności" marszałek Sejmu zaznaczył, że chciałby zobaczyć te uchwały.

"Jeżeli takie projekty uchwał się pojawią - wiem, że trwają prace nad projektem uchwały w sprawie sędziów TK (...) Nie ma projektu, z tego co mi wiadomo, uchwały na temat KRS, zobaczymy co przyniosą najbliższe dni, ale musimy pracować twardo, w pewnym rytmie, w pewnym porządku" - powiedział Hołownia.

8 października 2015 r. Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów TK: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami trzech sędziów kończących kadencję 6 listopada i dwóch sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.

25 listopada Sejm nowej, VIII kadencji przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK z 8 października. 2 grudnia Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS Julię Przyłębską, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego na sędziów TK. Tych sędziów zatwierdził prezydent Duda.

3 grudnia 2015 r. TK uznał, że poprzedni Sejm wybrał dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją (w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu); wybór pozostałej trójki (w miejsce tych, których kadencja skończyła się w listopadzie) był z nią zgodny. TK uznał też wtedy, że prezydent ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska w wystąpieniu podczas niedawnego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK po przytoczeniu całej historii obsady Trybunału podkreśliła: "Każda próba podważenia statusu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, zarówno przez organy krajowe, jak i międzynarodowe, jest naruszeniem uprawnień Sejmu i Prezydenta oraz godzi w konstytucyjną zasadę podziału i równoważenia się władz".

Hołownia był też pytany o wtorkowe, burzliwe obrady Sejmu. Dopytywano go, czy jest gotów zastosować kary finansowe wobec posłów, którzy przekroczą granice sejmowej debaty.

"Jestem na to przygotowany. Marszałek Sejmu ma do dyspozycji kilka dróg postępowania. Jestem przygotowany na wszystkie, natomiast mam gorące przekonanie, że może już te wtorkowe obrady będą trochę spokojniejsze" – powiedział.

"Było o krok (od nałożenia podczas wtorkowego posiedzenia na kogoś takiej kary). Jest taki paragraf, który mówi o naruszeniu powagi Sejmu i on skutkuje odpowiedzialnością finansową. To nie jest długa procedura. Byłem o krok od takiej decyzji, ale sala na szczęście się uspokoiła" - dodał marszałek Sejmu. (PAP)

wni/ mhr/