Krzywda tzw. czerwcowych emerytów była realna i trzeba było tę sprawę w jakiś sposób załatwić - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do środowego wyroku TK w sprawie sposobu waloryzacji "emerytur czerwcowych".

W środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że sposób waloryzacji emerytur dla osób, które przed nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z FUS z 2021 r. przechodziły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019 jest niezgodny z konstytucją. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

Marszałek Hołownia proszony o komentarz w związku z tym orzeczeniem, powiedział: "proszę pozwolić mi w tej roli zająć pozycję marszałka Sejmu, a nie lidera ugrupowania politycznego".

"W Polsce - mam nadzieję - za może 3 tygodnie będzie nowy rząd. Ten nowy rząd będzie musiał się do tych faktów odnieść" - przekazał.

Marszałek dodał, że jest "to rzeczywiście wymagające dla budżetu, ale trzeba pamiętać, że krzywda tych czerwcowych emerytów nie była nierealna. Ona była realna i trzeba było tę sprawę w jakiś sposób załatwić".

"Natomiast ja w tej chwili jestem w trochę innej roli i chciałbym poczekać, żeby komentarze polityczne w tej sprawie były jednak z ust liderów partii politycznych, klubów" - podsumował.

Wniosek do TK w tej sprawie złożył Sąd Okręgowy w Elblągu w 2022 r. Pytanie elbląskiego sądu odnosiło się do sporu o tzw. emerytury czerwcowe osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r., uprawnionych do emerytur z nowego systemu emerytalnego.

Jak bowiem wskazywano, złożenie wniosku o emeryturę w czerwcu skutkowało niższym wymiarem emerytury w porównaniu do takich wniosków złożonych w pozostałych jedenastu miesiącach roku. W przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu danego roku, kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie podlegała dodatkowym waloryzacjom kwartalnym, gdyż została już zwaloryzowana rocznie za poprzedni rok od 1 czerwca roku, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę.

W rezultacie emeryci, którzy przechodzili na emeryturę w czerwcu, mogli mieć świadczenie nawet o kilkaset złotych niższe niż pozostali.

Problem ten miała naprawić nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych uchwalona w 2021 r. Zgodnie z nią w przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu danego roku waloryzacji składek dokonuje się w taki sam sposób, jak przy ustalaniu wysokości emerytury w maju danego roku, jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego. Tamta zmiana dotyczyła jednak tylko losu przyszłych emerytów - począwszy od 2021 r.

Kwestię emerytów czerwcowych z 2020 r. rozwiązano ustawą epizodyczną. Możliwość przeliczenia emerytur czerwcowych według nowych zasad nie objęła natomiast osób, które nabyły prawo do świadczenia w czerwcu od 2009 r. do 2019 r. Właśnie sprawę kobiety, która przeszła na emeryturę w czerwcu 2010 r., rozpatrywał sąd w Elblągu i zdecydował się finalnie na skierowanie pytania do TK.