Instytucje państwa, podmioty lecznicze i służby nie były przygotowane na wybuch epidemii. Mimo to władze nie ogłosiły stanu klęski żywiołowej, a zamiast tego, poprzez specustawę covidową, wprowadziły zmiany w przepisach, na podstawie których narzucano jeszcze dalej idące ograniczenia, zakazy i nakazy. Specustawa zniosła także mechanizmy zabezpieczające prawidłowe wydawanie środków publicznych – wynika z serii kontroli NIK, które izba przedstawiła na wczorajszej konferencji i tym samym potwierdziła wszystkie informacje, które podaliśmy w poniedziałek wieczorem w naszych serwisach internetowych oraz we wtorkowym DGP.

W raporcie z kontroli izba podaje w wątpliwość sensowność wydania ogromnych kwot na dodatki covidowe dla personelu medycznego (przez dziurawe przepisy załapywali się na nie także np. kapelani, konserwatorzy czy archiwiści) czy na funkcjonowanie szpitali tymczasowych (których Polska miała najwięcej w całej Europie razem wziętej). Na dodatki covidowe przeznaczono 9 mld zł oraz 7 mld zł na gotowość do udzielania świadczeń pacjentom z COVID-19. – Dla porównania, na świadczenia szpitalne udzielane pacjentom z COVID-19 wydano 4,9 mld zł. Pokażcie mi państwo ubezpieczalnię, która sprzedaje polisę droższą od samochodu – słyszymy od rozmówcy znającego kulisy kontroli.

NIK złożyła też serię zawiadomień do prokuratury, m.in. w sprawie zakupu przez Ministerstwo Zdrowia i kancelarię premiera respiratorów za w sumie ponad 82,3 mln zł. Kolejne dotyczą działań podejmowanych przez wojewodę dolnośląskiego i dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach (nieprawidłowości przy umowach z firmą sprzątającą). Kolejne dwa dotyczą Jacka Sasina i kierowanego przez niego resortu aktywów państwowych (MAP) w związku z rozliczaniem funkcjonowania szpitali tymczasowych.

Nasze ustalenia, potwierdzone wczoraj na konferencji w NIK, wywołały polityczną burzę. PiS przekonuje, że szef NIK Marian Banaś działa w sposób polityczny. – Trudno poważnie traktować te wszystkie działania. Marian Banaś bardzo wyraźnie udowodnił, że pozostaje w sojuszu politycznym z jedną z partii biorących udział w wyborach – skomentował wczoraj Jacek Sasin. Jego zdaniem, jeśli chodzi o walkę z korona wirusem, „wszystko jest w absolutnym porządku”. – Mamy na to komplet dokumentów, wszystko odbywało się transparentnie, decyzje podejmowano zgodnie z prawem, nie mam żadnych wątpliwości co do tego, jak ta kwestia zostanie oceniona. Podkreślam, że NIK w ogóle nie była zainteresowana przyjęciem jakichkolwiek wyjaśnień, działała pod z góry założoną tezę – przekonywał Sasin. Zasugerował też, że NIK przypuściła na niego atak, by zwiększyć wyborcze szanse jego rywala z okręgu białostockiego Krzysztofa Bosaka (Konfederacja). Z list Konfederacji do Sejmu startuje syn Mariana Banasia, Jakub.

Nasi rozmówcy z NIK podkreślają, że spodziewali się ataku politycznego, choć nad raportem pracowali kontrolerzy, którzy pracują od dziesiątek lat w izbie, a prace nad nim zaczęły się na długo przed wyborami.

Opozycja nie zamierza odpuszczać PiS w tej sprawie. – Dziś zobaczyliśmy obraz państwa patologii. Nie wystarczy powiedzieć, że zmarnowano miliardy złotych polskich podatników, trzeba jeszcze wyciągnąć konsekwencje wobec funkcjonariuszy PiS będących na czołowych listach PiS w tych wyborach – mówił tuż po konferencji NIK Michał Szczerba z KO. Przypomniał, że w sądach toczą się sprawy z zawiadomień posłów KO. – 22 września przed sądem okręgowym w Warszawie stanie pan minister Janusz Cieszyński, będzie rozpatrywane zażalenie na umorzenie postępowania w jego sprawie – wskazał.

Do sprawy ostro odniósł się także lider Platformy Donald Tusk. „Zarabiali na pandemii, na chorych dzieciach, na kościelnych działkach, na drożyźnie, na migrantach. Prawi i sprawiedliwi. Rzygać się chce” – napisał Tusk na portalu X.

Z kolei zdaniem Lewicy nieudolne i mało przejrzyste działania rządu w czasie pandemii przyczyniły się do dziesiątków tysięcy nadmiarowych zgonów. – Obojętnie, kto rządzi, to są dwie rzeczy zasadnicze dla każdego narodu: długość życia oraz ilość urodzin. Mężczyźni żyją teraz krócej o 2,3 roku, a kobiety o 2,1 roku. Rodzi się też najmniej dzieci od II wojny światowej – mówił wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. – Oskarżam PiS, oskarżam Kaczyńskiego, Dudę i Morawieckiego o to, że łamany jest strategiczny interes Polski w tym zakresie – oświadczył. ©℗