Zawsze uważałem, że mam talent do polityki i jestem w tym dobry — powiedział PAP w środę Przemysław Wipler, który będzie "jedynką" Konfederacji w wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim. W parlamencie zamierza walczyć o "niskie i proste podatki, mniej biurokracji, szybszy rozwój gospodarczy".

W środę podczas konferencji prasowej w Toruniu Konfederacja zaprezentowała liderów listy w wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim; "jedynką" będzie Przemysław Wipler.

W rozmowie z PAP Wipler podkreślił, że zawsze uważał, że "ma talent" do polityki i "jest w tym dobry". "Z uwagi na to, że przyjechałem do Warszawy jako syn górnika i musiałem wszystko, co mam sam zarobić, zapracować na wszystko" - powiedział.

Podczas konferencji Wipler zadeklarował, że będzie walczył o to, by region toruński miał reprezentanta walczącego o "niskie i proste podatki, mniej biurokracji i szybszy rozwój gospodarczy".

"Wracam do polityki po ponad sześciu latach przerwy — w momencie, w którym może się ona bardzo mocno, fundamentalnie zmienić po raz kolejny. Po 1989 roku podstawowym podziałem w polskiej polityce był podział na formacje postsolidarnościowe i postkomunistyczne. W 2005 roku pojawiła się nowa linia podziału. Mamy Polskę PO-PiS, walczących ze sobą dwóch formacji, które walczą ze sobą, zamiast reformować kraj" - wskazywał.

"Teraz nadchodzi czas, głęboko w to wierzymy, gdy zmienia się linia podziału. Po jednej stronie będzie Konfederacji, a po drugiej będzie PO-PiS i jego przystawki" - stwierdził.

Podkreślał, że nie będzie udawał, iż jest kandydatem pochodzącym z Torunia i nie wda się w tym momencie w odpytywanie ze spraw lokalnych. Jako jedne z najważniejszych wyzwań stojących przed Polską wymienił kwestię demografii, służby zdrowia, a także koniecznych reform wymiaru sprawiedliwości.

Wipler został w środę zaprezentowany jako "jedynka" listy Konfederacji w okręgu toruńskim, choć w zorganizowanych kilka miesięcy temu prawyborach zwyciężył w tym okręgu Tomasz Mentzen - brat szefa Nowej Nadziei, współprzewodniczącego Konfederacji Sławomira Mentzena. "Mój brat, który wygrał prawybory, jakiś czas temu musiał podjąć decyzję o rezygnacji ze startu w wyborach, nie tylko z pierwszego miejsca na naszej liście, ale w ogóle ze startu. Jest to związane ze sprawami osobistymi, a nie ze sprawami medialnymi, które się wokół niego ciągną" - tłumaczył w środę Sławomir Mentzen.

"Poprosił mnie o to, abym znalazł dla niego godne zastępstwo, kogoś, kto będzie reprezentował równie dobrze Toruń w parlamencie, jak Tomasz Mentzen. Tą osobą będzie Przemysław Wipler — prawnik, przedsiębiorca, prezes KoLibra, Fundacji Republikańskiej, Stowarzyszenia "Republikanie", założyciel partii KORWiN, czyli obecnie "Nowa Nadzieja". Przemysław Wipler wraca więc, jak dziwnie by to nie zabrzmiało, do partii matki, której też jest ojcem" - dodał Mentzen.(PAP)

autor: Tomasz Więcławski

twi/ sdd/