Jeżeli Sejm zdecyduje, że referendum odbędzie się tego samego dnia co wybory, to będzie logiczna i sensowna decyzja; referendum dotyczy ważnej sprawy i Polacy mają prawo się wypowiedzieć - powiedział w TVP1 szef prezydenckiego BPM Marcin Przydacz.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej został zapytany we wtorek w rozmowie z TVP 1 o plan przeprowadzenia referendum ws. relokacji migrantów w Polsce na jesieni, w tym samym czasie, co wybory parlamentarne. W czerwcu podczas debaty w Sejmie nad stanowiskiem ws. proponowanego w UE mechanizmu relokacji migrantów prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że ta kwestia musi być przedmiotem referendum. Plan przeprowadzenia referendum jednocześnie z przypadającymi na jesień wyborami parlamentarnymi potwierdził na konferencji prasowej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Pytany o ten plan Przydacz zaznaczył, że wyznaczenie terminu wyborów parlamentarnych to prerogatywa prezydenta. "Pan prezydent zdecyduje co do daty, myślę, że to się wydarzy w perspektywie następnych kilku tygodni, bo tak wskazuje konstytucja, i dopiero w następstwie Sejm będzie podejmował decyzje o referendum. Absolutnie nie ma żadnej prawnej przeszkody, żeby to odbyło się właśnie tego dnia, w którym wcześniej prezydent wyznaczy wybory" - ocenił.
"Wręcz logika podpowiadałaby (takie rozwiązanie - PAP); skoro są zarzuty także ze strony opozycji, że to jakieś dodatkowe koszty, powiedzmy sobie: na decyzje narodu polskiego, decyzje referendalne, naprawdę nie powinniśmy patrzeć tylko przez pryzmat kosztów. To są ważne decyzje z perspektywy bezpieczeństwa państwa polskiego i Polacy mają prawo się w tej sprawie wypowiedzieć. Będzie to zależało od Sejmu - jeżeli Sejm zdecyduje co do tej samej daty, będzie to sensowna, logiczna decyzja" - stwierdził szef BPM.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że planowane jest przeprowadzenie referendum ws. relokacji migrantów w tym samym czasie co wybory parlamentarne także po to, by koszty były niższe; przeprowadzenie ich osobno to dodatkowe koszty - powiedział.
Projekt zmian w ustawie o referendum krajowym trafił w ubiegłym tygodniu do Sejmu. Zapisy projektu mają umożliwić przeprowadzenie referendum krajowego tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.
W czerwcu podczas debaty w Sejmie nad stanowiskiem ws. proponowanego w UE mechanizmu relokacji migrantów prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że ta kwestia musi być przedmiotem referendum.(PAP)
autor: Mikołaj Małecki
mml/ itm/