Cudzoziemcy to coraz milej widziani pracownicy. Z płaceniem im za pracę bywa jednak różnie – wynika z danych PIP.

Od stycznia do połowy kwietnia tego roku obywatele Ukrainy złożyli do Państwowej Inspekcji Pracy 149 skarg na niewypłacanie lub nieregulowanie w terminie wynagrodzenia za pracę. Dla porównania w całym 2022 r. było ich 980.

Z danych PIP wynika, że w trakcie kontroli legalności zatrudnienia cudzoziemców (w dużej części są one prowadzone w reakcji na zgłoszenia) okazało się, iż nieprawidłowości z zakresu wypłaty wynagrodzeń dotyczą ponad 1 mln zł. Dla porównania w całym 2022 r. było to 2,3 mln zł.

– To duża kwota, patrząc rok do roku. Wygląda na to, że mamy do czynienia z jej wzrostem – przyznaje Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, i od razu sugeruje, że może być to efektem większej liczby kontroli ze strony inspekcji. Juliusz Głuski-Schimmer, rzecznik prasowy GIP, przyznaje, że liczba kontroli wzrosła po pandemii, ale miało to już miejsce w 2022 r. Wtedy było ich 59 tys., o 6,5 proc. więcej niż w 2021 r. Dziś jeszcze jest za wcześnie, by mówić, czy jest dalszy wzrost.

Skąd więc więcej nieprawidłowości? Zdaniem ekspertów przyczyn można upatrywać w zmieniających się przepisach. – Od tego roku weszły nowe minimalne wynagrodzenie za pracę oraz minimalna stawka godzinowa na umowie zlecenia i umowie o świadczeniu usług. Do tego dochodzi zmiana w naliczaniu składek na PPK, co też jest elementem wynagrodzenia. Być może nie wszyscy się do tego dostosowali na czas. Poza tym, gdy jednocześnie wchodzi dużo zmian, ryzyko popełnienia błędu jest wyższe – mówi Katarzyna Lorenc, ekspertka ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy w BCC.

Wreszcie nie można wykluczyć, że niektórzy pracodawcy nie płacą na czas całości lub części pensji z premedytacją. Spowolnienie gospodarcze jest coraz bardziej odczuwane, co przekłada się na bieżące regulowanie zobowiązań. Szczególnie że zatory w firmach rosną. Ich skalę pokazują dane Krajowego Rejestru Długów. Według tych najnowszych polskie firmy są zadłużone na 9,07 mld zł. Kontrahentom nie płaci 264,5 tys. przedsiębiorstw. Średnie zadłużenie każdego z nich wynosi 34,3 tys. zł. Do tego z badania „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach”, przeprowadzonego przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, wynika, że dla 68 proc. firm zatory płatnicze są barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. A u co 10. przedsiębiorcy przekładają się na zatrudnienie i pensje pracowników.

Zdaniem ekspertów nie bez znaczenia dla całej sytuacji jest też rosnąca liczba ukraińskich pracowników na polskim rynku pracy. W 2021 r. pracodawcy złożyli ponad 1,9 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, z czego 82 proc. dotyczyło Ukraińców. W 2022 r. było ich nieco ponad 1 mln, z czego 58 proc. dotyczyło obywateli Ukrainy. Jednak na mocy specustawy dodatkowo wydano 786 tys. powiadomień o powierzeniu wykonywania pracy obywatelom tego kraju. Do tego obcokrajowcy mają coraz większą świadomość na temat przysługujących im praw. W związku z tym coraz chętniej sygnalizują wszelkie nieprawidłowości. Szczególnie że skargi skutkują. Dla przykładu po interwencji inspektora pracy jeden z podkrakowskich pracodawców wypłacił obywatelom Ukrainy prawie 1,5 mln zł zaległych poborów.

Inspekcja pracy nie chce szacować, jaki będzie ten rok. Z jej danych wynika natomiast, że cudzoziemcy coraz chętniej zgłaszają się z różnymi problemami do PIP. W 2022 r. poskarżyli się w sumie 3,3 tys. razy, co stanowi 45 proc. więcej niż rok wcześniej. ©℗

Po interwencji PIP Ukraińcy dostali 1,5 mln zł zaległych pensji