Demokracja jest dla wszystkich, chcemy walczyć z wykluczeniem oraz sprawić, by każdy miał prawo dostępu do lokalu wyborczego na równych zasadach - powiedziała podczas sejmowej debaty nad projektem zmian w Kodeksie wyborczym Barbara Bartuś (PiS). Zgłosiła 21 poprawek.

Sejm w czwartek rano zajął się sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach dotyczącym trzech projektów zmian w Kodeksie wyborczym. Komisja pracowała nad dwoma projektami rządowymi oraz projektem posłów PiS, przygotowując jedno sprawozdanie.

Jeden z rządowych projektów dotyczy potwierdzenia dalszego przysługiwania w wyborach lokalnych praw wyborczych obywatelom Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, analogicznych do tych, które posiadali do momentu opuszczenia Unii Europejskiej przez ich kraj. Drugi rządowy projekt przewiduje utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców, który ma gromadzić dane o wyborcach oraz posiadaniu bądź nieposiadaniu przez nich prawa wybierania.

Z kolei projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego przygotowany przez posłów PiS zakłada m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.

Sprawozdaniem komisji i jak stanowisko klubu PiS przedstawiła posłanka Barbara Bartuś. Przypomniała harmonogram prac nad projektami, podkreśliła, że w pracach komisji wzięli udział przedstawiciele rządu, prezes RCL, przedstawiciele organizacji samorządowych oraz szef PKW Sylwester Marciniak i szefowa KBW Magdaleną Pietrzak. Bartuś zaznaczyła, że komisja pracowała intensywnie przez kilka godzin.

Prezentując stanowisko klubu, Bartuś powiedziała, że PiS popiera projekt przyjęty przez komisję. "PiS podkreśla, że demokracja jest dla wszystkich i chcemy walczyć z wykluczeniem oraz sprawić, by każdy miał prawo dostępu do lokalu wyborczego na równych zasadach" - mówiła posłanka PiS.

Odpierała zarzuty opozycji, że obecnie nie jest to właściwy czas na zmiany w prawie wyborczym i powinny one zostać wprowadzone po najbliższych wyborach parlamentarnych. Jak argumentowała, wybory w Polsce odbywają się praktycznie cały czas - mamy wybory parlamentarne, prezydenckie czy samorządowe, ale też - jak mówiła - cały czas odbywają się np. wybory uzupełniające.

"Dla państwa zawsze jest niewłaściwy czas, zawsze jest za wcześnie, zawsze jest za późno, zawsze jest źle. Ale to są prawdziwie demokratyczne zmiany i dzisiaj jest taka chwila prawdy dla opozycji, po której stronie państwo stoicie, czy naprawdę chcecie w Polsce prawdziwej demokracji" - mówiła Bartuś do posłów opozycji.

Zaznaczyła, że proponowane rozwiązania nie są zmianami w ordynacji wyborczej. Ale - jak mówiła - to są zmiany techniczno-organizacyjne.

Bartuś poinformowała, że w imieniu klubu PiS składa pakiet 21 poprawek. Wyjaśniła, że są one odpowiedzią na wątpliwości i uwagi zgłaszane podczas prac w komisji; dodała, że poprawki mają charakter doprecyzowujący i często są to poprawki "czysto legislacyjne". Zapowiedziała, że dokładne brzmienie poprawek przedstawi na komisji. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kos/ ann/