Jeśli pozwolimy rosyjskim zbrodniarzom wojennym uniknąć sprawiedliwości, to będzie to oznaczać, że koncepcja praw człowieka jest głęboko nieskuteczna; nie ma bezpieczeństwa międzynarodowego bez praw człowieka - mówił w piątek, drugiego dnia ZP OBWE, szef komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.

W piątek, w Sejmie drugi dzień obraduje Zgromadzenie Parlamentarne Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie; do Warszawy przyjechało 200 delegatów z 52 krajów z całego świata. Dyskusja dotyczy przede wszystkim wojny na Ukrainie i jej wpływu na bezpieczeństwo europejskie. Polska odmówiła wydania wiz członkom rosyjskiej delegacji OBWE; nie ma też przedstawicieli Białorusi.

Drugiego dnia obrad delegaci dyskutowali na temat ochrony podstawowych praw i wolności w sytuacjach konfliktów zbrojnych i kryzysów humanitarnych.

Wiceprzewodniczący ZP OBWE Reinhold Lopatka powiedział, że rzeczywistość na Ukrainie jest tragiczna. "W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę podstawowe prawa i wolności milionów ludzi nie są chronione (...). ONZ poinformowało o 16 tys. 784 ofiarach wśród ludności cywilnej na Ukrainie, z tego 6 tys. 595 zmarło, a 10 tys. 189 osób odniosło rany (...). A nie bierzemy tutaj pod uwagę śmierci tysięcy żołnierzy" - przekazał Lopatka.

Dyrektor Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE Matteo Mecacci powiedział, że od lutego cały świat jest wstrząśnięty atakiem Rosji na Ukrainę, który wywołał potężny kryzys humanitarny. Zwracał też uwagę na konflikty w innych regionach świata.

"Każda strona konfliktu ma obowiązek zapewnienia ochrony ludności cywilnej i poszanowania międzynarodowego prawa humanitarnego poszukując pokojowego rozwiązania konfliktu" - mówił Mecacci.

"Nasi obserwatorzy znajdują się na Ukrainie i w krajach ościennych, do tej chwili przeprowadzili 120 pogłębionych rozmów z ofiarami potencjalnych naruszeń praw człowieka. Pierwszy raport z tych wywiadów został opublikowany w lipcu (...). Chodzi o to, żeby potwierdzić wiarygodne dowody ogólnego braku poszanowania przez Rosję zarówno międzynarodowego prawa humanitarnego jak i międzynarodowych praw człowieka" - powiedział dyrektor Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE.

Zapowiedział, że drugi raport będzie opublikowany do końca tego roku. "Wszystkie ataki na ludność cywilną są niezgodne z prawem międzynarodowym" - podkreślił.

Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, poseł PiS Radosław Fogiel podkreślił, że jesteśmy świadkami olbrzymiego kryzysu humanitarnego, który został wywołany rosyjską napaścią na Ukrainę.

"Nie możemy być optymistami, rosyjska agresja na Ukrainę doprowadziła do gwałtu na niespotykaną dotąd skalę na prawach człowieka - zniszczenia ukraińskich miast, przemoc seksualna, bezprawne przetrzymywania w niehumanitarnych warunkach, porwania" - mówił Fogiel.

Dodał, że wszystko to wymaga, aby priorytetowo myśleć o osądzeniu winnych. "Ale pozostaje pytanie, czy jesteśmy w stanie zapewnić, iż prawa człowieka będą szanowane, jeśli sprawcy tych gwałtów na prawach człowieka są chronieni przez agresywną, imperialistyczną siłę, która jest jednym z sygnatariuszy aktu końcowego z Helsinek" - mówił Fogiel nawiązując do obecnej Rosji i podpisania przez ZSRR w Helsinkach, w 1975 roku Aktu końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

"Jeśli pozwolimy rosyjskim zbrodniarzom wojennym uniknąć (wymierzenia) sprawiedliwości, oznaczać to będzie, iż sama koncepcja praw człowieka jest głęboko nieskuteczna i tak naprawdę nie przekłada się na los ofiar zbrodni wojennych. Jeśli nie jesteśmy w stanie postawić przed trybunałem, przed sądem potworów zbrodni z Buczy i Mariupolu, musimy powiedzieć, że tak naprawdę koncepcja praw człowieka w czasie wojny nie działa" - powiedział Fogiel.

Podkreślił, że "nie ma bezpieczeństwa międzynarodowego bez praw człowieka". "Musimy stanąć twarzą w twarz z faktem, iż w regionie OBWE mamy obecnie olbrzymie zagrożenie bezpieczeństwa, to zagrożenie wynika z niesprowokowanej, niesprawiedliwej, nieuzasadnionej agresji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie" - podkreślił Fogiel.

Głównym zadaniem powstałego w 1992 r. Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE jest ułatwianie dialogu międzyparlamentarnego w celu realizacji zamierzeń Organizacji. Chodzi m.in. o umacnianie bezpieczeństwa i współpracę w trzech wymiarach: polityczno-wojskowym, gospodarczo-ekologicznym i ludzkim. Zgromadzenie Parlamentarne OBWE tworzą parlamentarzyści z ponad 50 państw. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kos/ itm/