PO po raz kolejny apeluje o wspólny blok opozycyjny w wyborach. Wśród ogółu ankietowanych przez CBOS zdania są podzielone, ale gdy spytać o to zwolenników opozycji, to za takim wspólnym startem jest 59 proc. spośród nich.

W czwartek Rada Krajowa PO - po konwencji partii - podjęła uchwałę w sprawie wystawienia jednej listy do Sejmu ugrupowań opozycyjnych w zbliżających się wyborach do parlamentu.

PO apeluje do reszty opozycji

"Dzisiaj coraz głośniej słychać pytanie zadawane przez Polki i Polaków: czy dla partii opozycyjnych ważniejsza jest Polska, czy partyjne egoizmy i prywatne ambicje" - czytamy w uchwale.

"To jest pytanie o wspólny start w przyszłych wyborach parlamentarnych, i nie da się go dłużej ignorować. Dlatego apelujemy do naszych partnerów z opozycji o pilne przystąpienie do wdrażania idei budowania jednej, wspólnej listy całej demokratycznej opozycji. Rządzący, im bliżej wyborów, tym bardziej manifestacyjnie ograbiają kraj, coraz bezwzględniej wprowadzają system autorytarny i pogrążają Polskę w chaosie gospodarczym" - ocenili w uchwale politycy PO.

Jak oświadczono, "Polacy mają rację, żądając od opozycyjnych partii politycznych współdziałania na rzecz zwycięstwa w najbliższych wyborach parlamentarnych".

"Rządzący są już zjednoczeni, chcąc zachować za wszelką cenę władzę. My nie jesteśmy zjednoczeni chcąc im tę władzę odebrać. Dlatego dzisiaj, tak jak kiedyś, mówimy do wszystkich sił demokratycznych w Polsce - CHODŹCIE Z NAMI! Czas na to najwyższy!" - zaapelowała Rada Krajowa PO do innych ugrupowań opozycyjnych.(PAP)

Trzaskowski: Jedna lista nie znaczy, że później będziemy tworzyli jedna partię

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w TVN24 ocenił: "Ja się boję, że jeżeli nie pójdziemy razem, to tych list w końcu będą może trzy, może cztery, może jeszcze więcej".

Przypomniał, że obecnie obowiązujący system wyborczy sprzyja konsolidacji. "I na pewno, jeżeli miałoby się stać tak, że przez osobiste ambicje, albo, że każdy chce iść swoją drogą przegramy z PiS-em, bo listy będą cztery albo pięć, byłby to na prawdę błąd nie do wybaczenia" – powiedział Trzaskowski.

Według niego "najbezpieczniejszą opcją jest konsolidacja, czyli jedna lista". "To przecież nie znaczy, że później będziemy tworzyli jedna partię. Będziemy tworzyli jeden rząd z różnymi partiami, które mają różne poglądy" – podkreślił.

Trzaskowski wyraził przekonanie, że "nastroje (dotyczące jednej listy – PAP) w innych partiach opozycyjnych trochę się jednak zmieniają". "Bo wszyscy wiedzą jedno – musimy wygrać z PiS-em, dlatego że PiS dzisiaj nie dość, że niszczy polską demokrację, to igra z polskim bezpieczeństwem" - powiedział. (PAP)

Badanie CBOS: 59% zwolenników opozycji za wspólnym startem

autor: Marcin Jabłoński (PAP)

Wśród ogółu ankietowanych zdania są podzielone, czy w najbliższych wyborach partie opozycyjne powinny stworzyć wspólny blok, ale gdy spytać o to zwolenników opozycji, to za takim wspólnym startem jest 59 proc. spośród nich - wynika z sondażu CBOS.

Jednocześnie ankietowani przez CBOS oceniają, że trudno wskazać lidera opozycji. Na lidera PO Donalda Tuska wskazało 20 proc. respondentów, na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i lidera Polski 2050 Szymona Hołownię wskazało po 2 proc., 4 proc. wymieniło zaś innych polityków. 53 proc. badanych oceniło, że nie ma takiego polityka, zaś reszta nie umiała, bądź nie chciała udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Generalnie - jak zauważa CBOS - idea stworzenia po stronie opozycyjnej jednego, szerokiego bloku, skupiającego większość ugrupowań opozycji ma najwięcej zwolenników, ale "w skali wszystkich uprawnionych do głosowania nie jest to jednak duży odsetek".

Za jednym wspólnym blokiem opozycyjnym opowiedziało się 29 proc. pytanych przez CBOS, za startem opozycji podzielonej na dwa bloki - 15 proc., start opozycji w ramach trzech lub więcej bloków popiera 5 proc. badanych, zaś o tym, że każde ugrupowanie opozycyjne powinno startować osobno przekonanych jest 27 proc. pytanych. 24 proc. ankietowanych nie miało zaś zdania w tej kwestii.

"Co oczywiste, opinie badanych w kwestii strategii wyborczej opozycji zdecydowanie różnią się w zależności od ich sympatii politycznych" - zastrzegło CBOS.

Wśród zdeklarowanych zwolenników opozycji start w ramach wspólnego bloku popiera 59 proc. ankietowanych, 28 proc. jest za startem w dwóch blokach, tylko 2 proc. widzi takie start w trzech lub więcej blokach, 8 proc. uważa, że każde ugrupowanie powinno startować osobno, zaś 3 proc. nie ma zdania.

Z kolei zwolennicy opcji rządzącej najchętniej widzieliby opozycję rozproszoną. Za wspólnych blokiem opozycyjnych ugrupowań opowiedziało się 15 proc. badanych z tej grupy, start w ramach dwóch lub start w ramach większej liczby bloków poparło odpowiednio 6 i 5 proc. pytanych, zaś aż 47 proc. zwolenników rządzących chce oddzielnego startu każdej partii opozycyjnej. 27 proc. osób z tej grupy nie miało zdania.

Spośród elektoratów poszczególnych partii za utworzeniem wspólnego bloku opozycji opowiada się 56 proc. zwolenników KO, 41 proc. Lewicy, 38 proc. Polski 2050, i 29 proc. PSL-Koalicji Polskiej. Za startem każdego ugrupowania osobno opowiada się 21 proc. zwolenników Polski 2050, 16 proc. PSL-Koalicji Polskiej, 14 proc. Lewicy i 9 proc. KO.

"W największym stopniu zwolennikami samodzielnego startu w wyborach własnej partii są sympatycy Konfederacji – ponad dwie trzecie jej zdeklarowanych wyborców (68 proc.) optuje za indywidualnym startem w wyborach, a jakiejś koalicji życzy sobie tylko 30 proc. spośród nich" - wskazuje CBOS. Również za samodzielnym startem w wyborach opowiadają się w większości wyborcy rządzącej koalicji - Zjednoczonej Prawicy (54 proc.), zaś tylko 36 proc. życzyłoby sobie startu ZP w jakimś szerszym bloku.

W przypadku KO i Lewicy odpowiednio 77 i 74 proc. ich zwolenników chce wejścia ich ugrupowań w skład szerszej koalicji. W przypadku zwolenników Polski2050 opinie zwolenników tego ugrupowania są nieco bardziej podzielone - 56 proc. z nich chce stworzenia przez ich ugrupowanie koalicji z innymi partiami, 35 proc. startu samodzielnego, zaś 9 proc. nie ma zdania.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano od 3 do 13 października 2022 roku na próbie liczącej 1041 osób. (PAP)