Prezes polskiej adwokatury Przemysław Rosati zwrócił się do prezydenta o zawetowanie nowelizacji Kodeksu karnego. Uchwalone przepisy m.in. zaostrzają kary za najcięższe przestępstwa, wprowadzają tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców.

W skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy piśmie prezes Naczelnej Rady Adwokackiej przekonuje, że uchwalona nowelizacja "ukierunkowana jest na radykalne zaostrzenie represji karnej, pomniejszenie zakresu uznania sędziowskiego przy ustalaniu adekwatnej sankcji karnej oraz dalszego zwiększania uprawnień prokuratora kosztem zasady równości broni oraz kosztem nadrzędnej roli sądu wobec pozostałych uczestników postępowania karnego".

Jak podkreślił mec. Rosati, ustawa opiera się na trzech - jego zdaniem - fałszywych fundamentach: populizmu penalnego, nadmiernej kazuistyki, nonszalancji wobec skutków społecznych i ekonomicznych przyjętego rozwiązania.

"Po represyjną politykę kryminalną sięgają państwa totalitarne"

Prezes adwokatury zwrócił też uwagę, że w założeniu autorów ustawy zaostrzenie reakcji karnych miało dotyczyć najcięższych postaci zbrodni zabójstwa lub zgwałcenia oraz recydywistów. Jak dodał, w rzeczywistości ustawa zakłada bardzo szerokie podniesienie zagrożeń karnych za różne typy przestępstw.

"Pragnę przypomnieć, że represyjna polityka kryminalna nie stanowi żadnego przejawu nowoczesności, lecz jest wypróbowanym narzędziem, po które sięgają państwa totalitarne lub te które dopiero próbują w tym kierunku podążać, czego przekładem pozostaje choćby ustawodawstwo Związku Radzieckiego z lat 30. XX w., ustawodawstwo faszystowskich Niemiec z tego samego okresu, mały Kodeks karny przyjęty w Polsce w roku 1946 czy choćby ustawodawstwo karne z okresu stanu wojennego" - wskazał Rosati.

W ocenie adwokata, uzasadnienie ustawy wskazuje, że rzeczywiste sytuacje w ogóle nie były przedmiotem zainteresowania ustawodawcy, a jedyny cel uchwalonej regulacji stanowiło wywołanie odpowiedniego wrażenia w społeczeństwie. "Szafowanie zapowiedziami surowych kar wobec sprawców najbardziej poważnych i odrażających przestępstw zawsze będzie dobrze odbierane przez opinię publiczną" - ocenił szef NRA.

Zagrożenie dla wolności

Według niego "pod płaszczem populizmu próbuje się także forsować zmiany mogące stanowić narzędzie zagrożenia wolności. Jako niebezpieczne w tym względzie jawi się zwłaszcza brzmienie uchwalonego art. 256 par 1a k.k. który kryminalizuje publiczne propagowanie ideologii nazistowskiej, komunistycznej, faszystowskiej, lub innej nawołującej do użycia przemocy (jakiejkolwiek zarówno zatem wobec osoby, jak i wobec mienia, np. poprzez pomalowanie pomnika) w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne". "Przepis ten z łatwością użyty może zostać jako podstawa wszczynania i prowadzenia postępowań karnych wobec osób podejrzewanych o propagowanie 'ideologii gender', 'ideologii lgbt' czy 'faminazizmu'" - zaznaczył.

Uzasadniając apel do prezydenta wskazano też, że wiele z proponowanych zmian, szczególnie tych związanych z wprowadzeniem nowych typów czynów zabronionych lub poszerzeniem znamion już występujących przestępstw może też prowadzić do istotnego, lecz nieuzasadnionego wzrostu prowadzonych postępowań karnych. "Niezrozumiałe jest też wyposażenie prokuratora w prawo do składania do Sądu Najwyższego wniosku o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu równorzędnemu sądowi ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości" - dodał Rosati.

Jak podkreślono, wskazane mankamenty dyskwalifikują tę nowelizację. Zdaniem prezesa adwokatury aksjologia, jaka stoi u jej podstaw i brak wizji skutków, jakie jej uchwalenie przyniesie dla systemu penitencjarnego, przemawiają za zawetowaniem noweli.

"Taka decyzja nie będzie przejawem ulegania jakiejkolwiek opcji politycznej lub czynnikom zewnętrznym, ale dowodem na to, że Prezydent RP zgodnie ze swoja rolą stoi na straży praw i wolności obywatelskich oraz dba przy wykorzystaniu dostępnych instrumentów prawnych o właściwy poziom legislacji wymagany w demokratycznym państwie prawnym" - stwierdził mec. Rosati.

Nowelizacja Kodeksu karnego - co zawiera

Sejm w środę odrzucił weto Senatu wobec nowelizacji Kodeksu karnego, która m.in. zaostrza kary za najcięższe przestępstwa i wprowadza tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców. Ustawa została skierowana do podpisu prezydenta.

Nowelizacja podnosi górną granicę terminowej kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Wydłużono też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa – przyjęcie zlecenia zabójstwa oraz kary za przygotowanie do zabójstwa. Zmiany przewidują też wprowadzenie kary tzw. bezwzględnego dożywocia, czyli kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia.

Zaproponowano też zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze seksualnym i pedofilię. Kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie będzie grozić za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, gdy obecnie do 15 lat więzienia. Podwyższono - z 500 do 800 zł - kwotę, od której kradzież przestaje być wykroczeniem a staje się przestępstwem.

Nowelizacja zakłada też m.in. konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowodowuje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w sytuacji recydywy.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

mm/ itm/