Sprawa niepodległości, sprawa suwerenności jest dzisiaj kwestią nierozstrzygniętą, postawioną na nowo, bo leje się dziś krew naszego bratniego, ukraińskiego narodu - mówił w czwartek wieczorem na Placu Piłsudskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W czwartek w przeddzień Narodowego Święta Niepodłegłości Krakowskim Przedmieściem na plac Józefa Piłsudskiego i pod pomnik marszałka przeszedł Marsz Pamięci. Na czele marszu, tuż za transparentem "Warto być Polakiem", szedł m.in. prezes PiS.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że 10 listopada przypada wigilia dnia odzyskania przez Polskę niepodległości, a także 104. rocznica powrotu z niemieckiej niewoli Józefa Piłsudskiego.

Po odśpiewaniu hymnu głos zabrał Jarosław Kaczyński, który zauważył, że tegoroczna rocznica jest inna niż nawet ta sprzed roku. "Inna, bo dziś te prawdy, które zawsze były nam bliskie, a o których mówiliśmy niejeden raz, okazały się aktualne. Tak bardzo aktualne, jak tylko można sobie to wyobrazić" - podkreślił prezes PiS.

"Sprawa niepodległości, sprawa suwerenności jest dzisiaj kwestią nierozstrzygniętą, jest dzisiaj kwestią, którą jakby na nowo postawiono, postawiono na różne sposoby, postawiono w sposób niezwykle brutalny, bo leje się dziś krew naszego bratniego, ukraińskiego narodu" - oświadczył.

Jak dodał, te kwestie postawiono również poprzez różnego rodzaju zabiegi, dyplomację, naciski gospodarcze czy próby kwestionowania tego, co można było - jeszcze nie tak dawno temu - traktować jako trwałe.

"Staje pytanie, które musimy sobie stawiać dzisiaj każdego dnia tzn. pytanie o to, jaka droga prowadzi do sukcesu, prowadzi nie tylko do ocalenia tego wszystkiego, co już uzyskaliśmy, ale także do dalszego rozwoju, do realizacji dalszych, odważniejszych jeszcze celów" - mówił prezes PiS.

"I w tym właśnie momencie warto spojrzeć wstecz, wstecz o te 104 lata" - dodał. "Wielokrotnie w tym miejscu mówiłem, że do uzyskania niepodległości, do tego wielkiego, przełomowego zwycięstwa doprowadził czyn i myśl" - podkreślił Kaczyński.

Prezes PiS przywołał, że podczas ostatnich lat przed odzyskaniem niepodległości było wiele koncepcji i przedsięwzięć, które składały się w jedną całość. "W dążenie ku niepodległości właśnie, w marsz w jednym kierunku" - zaznaczył. "Choć koncepcje te bywały czasem sprzeczne, czasem wydawało się, że nie można ich pogodzić. Dziś wiemy, że jeśli nie wszystkie, to w każdym razie wiele spośród nich przyczyniło się do ostatecznego sukcesu i tego roku 1918, i tego roku 1920, i wreszcie 1921 roku, kiedy prawie ostatecznie ukształtowały się granice Rzeczypospolitej" - podkreślił.

"Było wiele zwrotów sytuacji, wiele manewrów, wiele działań, które niektórym - i tutaj mówię o ludziach dobrej woli, polskich patriotach - wydawały się niewłaściwe, wydawały się nawet często niemożliwe do przyjęcia, albo nawet wręcz zdradzieckie, ale jednak tak nie było" - mówił Kaczyński. Jak zaznaczył, polityka oraz walka polityczna "zawsze wymaga dokonywania różnego rodzaju zmian, czasem nawet radykalnych zwrotów".

"Dziś musimy o tym pamiętać, bo dziś polscy patrioci stoją przed ogromnie trudnym zadaniem. Stoją przed zadaniem, które tutaj pokrótce opisałem. Jest mnóstwo różnego rodzaju zagrożeń i jest konieczność uzyskania tego ostatecznego wyniku, czyli naszego sukcesu, wyjścia z tego stanu, który mamy dzisiaj, ku tej drodze, o której wszyscy marzymy" - oznajmił Kaczyński.

Wskazał, że jest to "droga do sukcesu, do siły, do powagi naszego państwa, do upewnienia się, że jesteśmy i będziemy bezpieczni, niepodlegli, nie znajdziemy się pod niczyim butem". "A te buty, można powiedzieć, próbują na nas nastąpić" - dodał. "Apeluję o zrozumienie dla różnego rodzaju potrzeb, różnego rodzaju działań (…). Dopiero wtedy, gdy przyjmiemy, że dziś Polską rządzą ludzie, którzy chcą silnej, niepodległej, pod każdym względem suwerennej Polski, jeżeli będziemy mieli to, co dziś jest tak bardzo potrzebne: zaufanie i jedność, jedność polskich patriotów, będziemy mogli mówić o perspektywie sukcesu" – oznajmił szef PiS.

Podkreślił, że do osiągnięcia celu, jakim jest silna Polska "potrzebny jest wielki wysiłek, wielka cierpliwość, potrzebne jest zdecydowanie, potrzebna jest odwaga, czasem wydałoby się straceńcza, ale potrzebna jest także rozwaga". "Jeśli będziemy razem i będziemy ufać, bo to zaufanie jest dzisiaj fundamentem wszystkiego, zaufanie do tych, co do których nie możemy mieć wątpliwości, że chcą tego, (…) czego chcą wszyscy Polacy, polscy patrioci – Polski silnej, poważnej, niepodległej i mającej wielkie perspektywy. Wierzę, że te perspektywy, ta droga jest przed nami” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego złożyli: prezes PiS, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, wicepremierzy: szef MON Mariusz Błaszczak, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk i szef MKiDN Piotr Gliński, b.szef MON Antoni Macierewicz, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski oraz wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

Następnie uczestnicy przeszli pod Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie również złożono kwiaty i oddano hołd. Zaśpiewano również pieśń "Żeby Polska była Polską". (PAP)

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Marcin Jabłoński, Aleksandra Kiełczykowska, Wojciech Kamiński