Wybory samorządowe powinny odbyć się w tym czasie, w którym zostały zaplanowane; jeśli partia polityczna bawi się terminem wyborów, to zawsze z politycznych względów - stwierdził prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski. Jak zaznaczył, nie podjął decyzji, w których wyborach wystartuje.

Trzaskowski we wtorek Polsat News pytany był o pomysł przesunięcia wyborów samorządowych z jesieni 2023 roku na wiosnę 2024 roku. Politycy PiS, który mówili o tej propozycji, zwracali uwagę, że jesienią 2023 roku wypadają też wybory parlamentarne. Przesunięcie wyborów lokalnych oznaczałoby wydłużenie kadencji samorządowców. Prezydent Warszawy uważa, że wybory powinny się odbyć w tym czasie, w którym zostały zaplanowane. "Zmiana terminów wyborów jest czyniona tylko ze względów politycznych" - powiedział.

Jego zdaniem PiS boi się, że do wyborów będą przygotowywały się jednocześnie partie polityczne i samorządowcy, bo - dodał - "PiS po prostu przegrywa wybory samorządowe". "Jeżeli partia polityczna zaczyna się bawić terminem wyborów, to na pewno nigdy nic dobrego w tym nie ma i zawsze jest to robione z czysto politycznych względów" - ocenił Trzaskowski.

"Uważam, że nie powinno się kuglować terminem wyborów. Termin wyborów jest wtedy, kiedy być powinien, i nikt nie powinien go zmieniać" - powiedział prezydent stolicy.

W jego ocenie przeprowadzenie jesienią wyborów lokalnych i parlamentarnych nie jest technicznie trudne. "Po to są terminy wyborów, żeby każdy wiedział, ile trwa jego kadencja, żeby mógł się do tego przygotować, rozliczyć. Wtedy wszystko jest jasne" - dodał.

W których wyborach wystartuje Trzaskowski?

Trzaskowski przyznał też, że stoi przed dylematem, w których wyborach wystartuje. Jak zaznaczył, nie podjął jeszcze tej decyzji. Wiceszef Platformy podkreślił, że opozycja musi wygrać wybory parlamentarne. Stwierdził, że jeżeli potrzebna będzie lista, dająca jak najwięcej gwarancji wygranej, to wtedy być może staną przed nim trudne decyzje.

"Wszystko wskazuje na to, że mamy jeszcze grubo rok do wyborów, w związku z tym czas (na decyzję - PAP) jeszcze jest. A ja zawsze mówiłem, że Warszawa to moja absolutna pasja i że bardzo chciałbym być prezydentem Warszawy nie tylko do końca kadencji, ale walczyć o kolejną kadencję, więc jest to bardzo trudny wybór" - powiedział Trzaskowski.

Na uwagę, że według szefa PO Donalda Tuska jest pewnym kandydatem na prezydenta RP, Trzaskowski odparł, że dzisiaj "dzielenie skóry na niedźwiedziu" nie jest specjalnie pożądane przez wyborców.

"Trzeba wygrać wybory parlamentarne - one są dzisiaj absolutnie fundamentalne - potem wybory samorządowe, a potem ewentualnie się zastanawiać nad tym, kto będzie kandydatem na prezydenta. Myślę, że dzisiaj ta rozmowa jest przedwczesna" - powiedział Trzaskowski.(PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska