Sejm w czwartek opowiedział się wnioskowi opozycji o informację rządu na temat wskazania przyczyn, skutków i konsekwencji nakazania w formie środka tymczasowego przez TSUE natychmiastowego wstrzymania wydobycia węgla w kopalni Turów.

Za wysłuchaniem informacji opowiedziało się 213 posłów, przeciwko 230, jeden się wstrzymał.

Skargę przeciwko Polsce w sprawie działalności kopalni węgla brunatnego Turów wniósł do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w lutym br. rząd Czech. Wnioskował też o zastosowanie środka tymczasowego, czyli zakazu wydobycia. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która zagraża, zdaniem Pragi, dostępowi do wody mieszkańców Liberca uskarżających się także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego.

W maju br. Trybunał nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Do końca września odbyło się 17 rund negocjacji przedstawicieli rządów Polski i Czech. Rozmawiali także eksperci i przedstawiciele samorządów oraz kierownictwo kopalni. 30 września minister strona polska ogłosiła, że rozmowy zakończyły się fiaskiem.