Senat będzie stał na straży interesu narodowego, którym jest dalsza obecność Polski w UE - głosi złożony w czwartek projekt rezolucji. Członkostwo w UE zwiększa dobrobyt i bezpieczeństwo Polski, w interesie obywateli jest korzystanie z praw i wolności zapisanych w traktatach europejskich - podkreślono.

Pod projektem rezolucji podpisało się ponad 30 senatorów z KO, Lewicy, PSL, Polski2050 i niezależnych, w tym m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO), wicemarszałek Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica), Kazimierz Michał Ujazdowski (KP-PSL), Jacek Bury (Polska2050), Krzysztof Kwiatkowski (koło senatorów niezależnych).

"Senat podkreśla, że członkostwo w Unii Europejskiej zwiększa dobrobyt i bezpieczeństwo Polski, a w interesie obywateli Rzeczypospolitej jest korzystanie z praw i wolności zapisanych w traktatach europejskich. Tych praw trzeba wspólnie bronić" - głosi projekt rezolucji. Zadeklarowano w nim, że Senat RP "będzie stał na straży interesu narodowego, którym jest dalsza obecność Polski w Unii Europejskiej".

W projekcie rezolucji napisano też, że

Senat Rzeczypospolitej Polskiej uznaje orzeczenie tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego za niezgodne z podstawowymi zasadami Konstytucji RP i sprzeczne z wymogami polskiej racji stanu. Senat wyraża obawę, że orzeczenie to, wydane przez Trybunał kontrolowany przez partię rządzącą, stanowi prawny wstęp do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.

Senat, napisano w projekcie, "oświadcza, że Konstytucja Rzeczypospolitej i prawo Unii Europejskiej nie stoją w sprzeczności – przeciwnie, odnosząc się do tych samych wartości wolności, godności jednostki, solidarności społecznej i rządów prawa – uzupełniają się".

"Tak długo, jak Rzeczpospolita Polska, z woli Narodu wyrażonej w referendum, jest członkiem Unii Europejskiej, prawo europejskie winno być w naszym kraju przestrzegane. Nieuznawanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE oznacza otwarcie drogi do opuszczenia Unii przez Polskę. Taki krok, zapowiadany przez niektórych przedstawicieli obozu rządzącego, Senat uznaje za jednoznacznie sprzeczny z polską racją stanu" - głosi projekt.

Stwierdzono w nim, że "obecny kryzys w stosunkach z Unią Europejską wywołany jest jedynie próbami polityków ugrupowań rządzących, w tym zwłaszcza kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, do podporządkowania sobie niezależnych sędziów i niezawisłych sądów, z Sądem Najwyższym włącznie".

"Próby poddania sądów kontroli władzy politycznej są sprzeczne zarówno z Konstytucją Rzeczypospolitej, jak i Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Taka polityka już spowodowała opóźnienie w przekazaniu Polsce miliardów z Funduszu Odbudowy UE, a w konsekwencji może doprowadzić do całkowitego wstrzymania wypłaty ogromnych środków z budżetu Unii Europejskiej, w tym dopłat dla rolników i środków dla samorządów" - czytamy w projekcie rezolucji.

W czwartek TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.

W piątek projektem rezolucji zajęły się na wspólnym posiedzeniu senackie komisje: ustawodawcza; praw człowieka, praworządności i petycji oraz spraw zagranicznych i Unii Europejskiej.