Termin "koryto plus" oddaje dość dobrze stan rzeczy dzisiaj w Polsce - powiedział w niedzielę lider PO Donald Tusk. Krytycznie odniósł się przy tym do uchwały PiS dotyczącej walki z nepotyzmem w spółkach Skarbu Państwa.

Tusk, od soboty p.o. szefa PO, podczas konferencji prasowej przypomniał, że w sobotnim wystąpieniu mówił o wykorzystywaniu pozycji politycznej przez urzędników partii rządzącej, w tym dla celów finansowych. "Wielu komentatorów ukuło termin koryto plus. Może nie jest to najbardziej elegancki termin, ale obawiam się, że oddaje dość dobrze stan rzeczy dzisiaj w Polsce" - zaznaczył.

Jak zauważył, przewidywał, że PiS zwołuje swój kongres, żeby "naradzić się jak dalej doić Rzeczpospolitą", tylko żeby było to mniej widoczne i mniej drażniło obywateli.

Szczerze powiedziawszy, nie wierzyłem do końca, że trafię idealnie na 100 proc. w istotę tego wczorajszego wydarzenia

- dodał.

Tusk zauważył, że sanacyjna uchwała PiS przeciwko nepotyzmowi w spółkach Skarbu Państwa ma zawierać zastrzeżenia i wyjątki. "Jeśli rzeczywiście to jest pomysł na ukrycie tego nepotyzmu, to nazwijmy rzeczy po imieniu. Rodziny polityków PiS nie będą zatrudniane w spółkach Skarbu Państwa, chyba że tego bardzo chcą" - mówił Tusk.

Powołując się na informacje mediów - powiedział, że uchwała PiS nie będzie działała wstecz. "Ci wszyscy, którzy już wyciągają ze spółek Skarbu Państwa, mogą być bezpieczni, a ci którzy chcieliby dołączyć do tej grupy, będą musieli tyko bardzo chcieć i nadal będą mogli to robić" - wskazał Tusk.

Wiek emerytalny i 500 plus

Tusk poruszy kwestię podniesienia wieku emerytalnego. Przyznał, że było to błędem. "Było błędem. To by mój błąd. Zaufałem za bardzo niektórym twardym ekspertom. To by mój błąd żeby to zrobić na zasadzie przymusu" - mówił. Jego zdaniem, trzeba zostawić w tej kwestii swobodny wybór Polakom. "Przechodzić na emeryturę w momencie przez siebie wybranym ze świadomością, że to oznacza taką a nie inną emeryturę" - podkreślił Tusk.

Nikt nikomu nie zabierze 500 plus. (…) To co dała poprzednia władza zostanie utrzymane. To jest nie do odebrania. Koniec kropka. Temat jest zamknięty

- zadeklarował.

Otwartość PO na współpracę jest pełna

"Każdy krok, każda decyzja, każda forma współpracy, która odbuduje wiarę Polaków, że możliwa jest szybka, mocna i pozytywna zmiana, to dla mnie pierwsze przykazanie" - podkreślił Tusk.

Zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu spotka się ze wszystkimi partnerami w ramach KO, a także z klubem parlamentarnym KO. "Moją intencją jest, żeby uzyskać (w KO - PAP) nową energię i pomysły na współpracę" - zapewnił.

Zapowiedział, że będzie odpowiedzialny za PO, ale "nie przeciwko partnerom, tylko w bliskiej współpracy z każdym, kto jest gotów współpracować". Zapewnił również, że będzie podchodził z szacunkiem i "respektem" od "różnych pomysłów, do odmienności". "To samo mogę powiedzie o przywódcach innych partii opozycyjnych" - wyjaśnił.

Zapowiedział, że jest otwarty na współpracę z tymi, dla których ważnych jest "kilka prostych prawd" - wymienił: "przywrócenie elementarnego i moralnego porządku w polskiej polityce", "przywrócenie bezpiecznego i dumnego miejsca Polski w Europie" oraz "przywrócenie rządów prawa, konstytucji i praw człowieka". "To w tych sprawach wychodzili ludzie na ulicę" - przypomniał.

Zapewnił, że chce pracować na partnerskich zasadach "z każdym, kto to rozumie i będzie chciał nawzajem sobie pomóc, żeby pokonać tych, którzy niszczą Polskę, o której myśmy marzyli" i o której marzy "większość Polaków".

To oznacza, że otwartość PO na współpracę pozostaje pełna, Jestem gotów do każdej formy współpracy, ale będę respektował autonomię naszych partnerów, pełną niezależność ich decyzji. Nie będę naciskał. Szanuję ich odmienne poglądy. (...) My potrzebujemy dużo więcej akceptacji wszyscy dla siebie. To dotyczy polityków, ale przede wszystkich także wszystkich ludzi. Akceptujmy fakt, że jesteśmy różni, mam czasami inne poglądy, ale szanujmy się na wzajem. To nie jest takie trudne

- powiedział Tusk.

"Moja aktywność będzie polegała na nieustannym kontakcie z ludźmi"

"Moja aktywność będzie polegała na nieustannym kontakcie z ludźmi. Ale na razie muszę uporządkować sytuację po tym, co stało się wczoraj w Platformie, więc w środę będę rozmawiał z całym klubem (KO), a we wtorek będę rozmawiał także z naszymi partnerami koalicyjnymi" - powiedział Tusk na konferencji prasowej.

Przekazał, że w poniedziałek udaje się do Szczecina i woj. zachodniopomorskiego.

"Za chwilę będę rozmawiał z moimi koleżankami i kolegami o tej wizycie. Jestem umówiony z panem (europosłem Bartoszem) Arłukowiczem, dzięki któremu też jestem dzisiaj tu, gdzie jestem - jeszcze raz chciałem mu za to podziękować. I to jest oczywiście taki pierwszy etap, powiedziałbym mocna rozgrzewka - bardzo ważny dla mnie" - powiedział. Dodał, że przygotowany zostanie plan - ale jego podróże po Polsce "to nie będzie "Tuskobus".

Lider PO zapowiedział, że ma zamiar odwiedzić wszystkie województwa. "Myślę, że do wyborów może jest szansa, że odwiedzę wszystkie powiaty" - dodał.