Wydarzenie, w którym biorą udział najważniejsze postaci polityki i gospodarki, to także profity dla lokalnej społeczności.

Między 7 a 9 września odbędzie się kolejna edycja Forum Ekonomicznego zwanego „polskim Davos”. Co roku gromadzą się na nim politycy, eksperci, przedstawiciele nauki i biznesu z kraju i zagranicy, by rozmawiać o wyzwaniach, jakie stoją przed Polską i Europą. Wyjątkowo tym razem przyjadą nie do Krynicy, lecz do położonego wśród Karkonoszy Karpacza. Stanie się on miejscem Forum przez co najmniej sześć najbliższych lat.
Wybór nowej lokalizacji rozstrzygnięto w przetargu. Zwycięskie konsorcjum złożone z gminy Karpacz, województwa dolnośląskiego i miasta Wrocław podkreśla, że organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia to ważny element promocji nie tylko położonej w atrakcyjnym turystycznie miejscu miejscowości, ale też całego regionu.
– Powstaną w tym czasie liczne publikacje i materiały dziennikarskie, które zostaną umieszczone zarówno w mediach tradycyjnych (telewizja, radio, prasa), jak i społecznościowych o krajowym i międzynarodowym zasięgu. W każdym materiale pojawią się informacje o Dolnym Śląsku i Karpaczu, dzięki czemu region zyska świetną promocję i jeszcze szerszą rozpoznawalność, która z pewnością zaowocuje wzrostem zainteresowania wśród przyszłych turystów oraz inwestorów – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
W istocie Forum Ekonomiczne swoją wartością marketingową przewyższa niejedną akcję promocyjną. – Kwota, którą trzeba byłoby zainwestować, aby nazwa organizatorów pojawiła się w różnych materiałach medialnych tak, jak dzieje się to przy okazji Forum, przekracza 84 mln zł. To suma wyższa niż w przypadku jakiejkolwiek innej konferencji w Polsce. Ponadto towarzyszące Forum imprezy kulturalne i rekreacyjne pomogą pokazać gościom cały Dolny Śląsk – wskazuje Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.
Jednocześnie przyjazd do Karpacza około sześciu tysięcy gości (uczestników, obsługi technicznej, osób towarzyszących, dziennikarzy) ma być okazją do ożywienia branży turystycznej, która za sprawą pandemii jest w kryzysie. Zarezerwowane miejsca w hotelach i pełne restauracje to coś, na co branża czeka.
– Wszystkie wydarzenia, które stymulują tempo odmrożenia gospodarki, wydają się korzystne i znaczące – ocenia Barbara Garczyńska, dyrektor ds. marketingu w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu, w którym odbędzie się Forum.
Jak wylicza marszałek województwa dolnośląskiego, we wcześniejszych latach każdego roku miejscowe hotele, restauracje czy sklepy zarabiały dodatkowo około 6 mln zł, z czego około 4 mln zł to wpływy do hoteli i pensjonatów. – Jesteśmy przekonani, że dzięki promocji regionu, jaka będzie miała miejsce przy okazji organizacji Forum Ekonomicznego, na Dolny Śląsk przyjedzie w tym roku i w kolejnych latach więcej turystów, którzy swoją obecnością wesprą lokalną gospodarkę – zaznacza.
Pieniądze, które zostają w regionie, pochodzą nie tylko z turystyki. Sama organizacja Forum oznacza wpływy do lokalnego budżetu.
– To kwestia zakupu miejsc noclegowych, artykułów spożywczych, usług takich jak wydruk programów, wystrój sal, zabezpieczenie ochroniarskie, przewóz gości. Wartość tych towarów i usług związanych z organizacją konferencji to kilkanaście milionów złotych. Przy organizacji Forum zatrudniamy też osoby, które żyją i mieszkają na terenie samorządu i mogą zarobić adekwatnie do zakresu odpowiedzialności – opowiada Zygmunt Berdychowski.
GRK