Reforma OFE jest aktualna, a konkretne terminy zapisane w projekcie ustawy dot. likwidacji OFE mogą zostać odpowiednio dostosowane - mówił w środę wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Buda, pytany na antenie radia Tok FM, czy "pogodził się z tym, że reforma OFE nie zacznie się 1 czerwca", ocenił, że w tej sprawie terminy nie są przesądzone.
"Jeszcze to nie jest przesądzone, czy to będzie 1 czerwca, czy może lipca. W każdym razie reforma jest cały czas aktualna i to, co obiecaliśmy, czyli oddanie tych środków Polakom, jest cały czas na agendzie. To kwestia techniczna przeprowadzenia tego przez parlament" - powiedział.
Według Budy, choć następne posiedzenie Sejmu planowane jest na połowę maja, to możliwe jest zwołanie dodatkowego posiedzenia wcześniej: "na początku maja albo jeszcze w kolejnym tygodniu".
"Sądzę, że zdążymy i spokojnie tę reformę przeprowadzimy" - powiedział. Dodał, że terminy na decyzję o wyborze pomiędzy IKE i ZUS są regulacją ustawową, więc można je zmienić i przesunąć "o miesiąc czy dwa".
"Nie ma tutaj dramatycznego problemu, najważniejsze jest to, że jest wola polityczna, żeby ten projekt zrealizować i kontynuować" - ocenił. Wskazał, że konkretne terminy zależą do tempa prac w parlamencie, a harmonogram zapisany w projekcie będzie odpowiednio dostosowany, by "nikogo z uczestników procesu nie zaskakiwać".
"Te terminy są bardzo zależne od siebie. Chcemy to zrobić lege artis, bez pośpiechu, więc jeśli trzeba będzie przesunąć jakiś termin, to będziemy tutaj bardzo otwarci" - zaznaczył.
Buda pytany był także, czy to ministrowie z Solidarnej Polski przeszkodzili planom głosowania nad projektem we wtorek. Wskazał w odpowiedzi, że gdyby Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska byli przeciwni temu projektowi, to mieli okazję głosować za jego odrzuceniem w pierwszym czytaniu. "Oczywiście cała Solidarna Polska była przeciw odrzuceniu, więc stanowisko tu ich jest jasne" - powiedział.
We wtorek marszałek Sejmu Elżbieta Witek, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, zdecydowała o nieprzeprowadzaniu we wtorek trzeciego czytania, czyli głosowania, projektu ustawy dotyczącego likwidacji OFE. Zgodnie z pierwotną wersją kolejności głosowań, Sejm miał tego dnia głosować nad projektem. Odrzucenia projektu chcą kluby: KO i Koalicji Polskiej, a za przyjęciem jest Prawo i Sprawiedliwość.
Następne posiedzenie Sejmu zaplanowano na 19-20 maja br.
Projektowana ustawa ma - co do zasady - wejść w życie z dniem 1 czerwca 2021 r. Rządowy projekt zmian w ustawach w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE) zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości.
Domyślnie będzie to przeniesienie środków z OFE na IKE przy pobraniu z nich 15 proc. w formie - jak to określa rząd - opłaty przekształceniowej. Pieniądze te będą dziedziczone, ale dalsze wpłaty na IKE będą wyłącznie dobrowolne; nie trafią tam już żadne części późniejszych składek emerytalnych.
Druga możliwość to złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków na rachunek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, działającego w imieniu i na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te pieniądze przestają być dziedziczone. Zostaną zapisane na indywidualnym koncie prowadzonym w ZUS, a odpowiadające im aktywa trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
W Ocenie Skutków Regulacji oszacowano wartość aktywów OFE na ok. 131,7 mld zł.
Zgodnie z projektem powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE staną się towarzystwami funduszy inwestycyjnych (TFI), zaś OFE przekształcą się w SFIO. Aktywa netto OFE zostaną przekazane na IKE prowadzone w SFIO przez TFI.