Liderzy Koalicji Obywatelskiej wezwali w czwartek premiera Mateusza Morawieckiego, by spotkał się z całą opozycją w sprawie ostatnich wydarzeń na Białorusi. Zadeklarowali, że są gotowi do spotkania w każdej formule, chcą być na bieżąco i móc wspólnie wspierać społeczeństwo obywatelskie w tym kraju.
"Ostatnie wydarzenia na Białorusi skierowane wobec mniejszości polskiej - ale także całemu społeczeństwu obywatelskiemu - pokazują, że potrzebne są zdecydowane reakcje ze strony opinii międzynarodowej, a przede wszystkim ze strony Unii Europejskiej i polskiego rządu" - powiedział szef PO Borys Budka na konferencji prasowej.
Wezwał premiera Mateusza Morawieckiego "do przedłożenia tej sprawy w agendzie najbliższej Rady Europejskiej i zainicjowania procedury realnych sankcji na reżim białoruski".
"Zawsze wspieraliśmy polski rząd w sprawie białoruskiej i tak będzie, i teraz" - zapewnił Budka. "Dlatego jesteśmy gotowi w każdej formule do spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy też do zwołania specjalnej sesji polskiego parlamentu właśnie poświęconej sprawom białoruskim - dodał szef PO.
Według niego, ostatnie wydarzenia pokazują, że "reżim Łukaszenki nie cofnie się przed niczym". "Że będzie dalej atakował ludzi, którzy są związani z ruchami obywatelskimi, którzy upominają się o elementarne prawa człowieka. I dlatego strona polska powinna być tutaj inicjatorem i liderem tego ruchu w UE, by skutecznie wymóc cofnięcie się reżimu białoruskiego w tego typu działaniach" - powiedział Budka.
Przewodnicząca Inicjatywy Polskiej, posłanka Barbara Nowacka zaznaczyła, że Polki i Polacy zawsze wstawiali się za "prześladowanymi, gnębionymi naszymi przyjaciółmi, siostrami, braćmi na Białorusi i na Ukrainie". "Dzisiaj na Białorusi prześladuje się kolejny ważny element społeczeństwa obywatelskiego - Związek Polaków na Białorusi, uderza się znowu w niezależnych dziennikarzy, jak to ma miejsce w przypadku pana Andrzeja Poczobuta" - wskazała Nowacka.
"Nie zgadzamy się na to, by Polska w tym momencie milczała" - podkreśliła posłanka KO. "Od premiera Mateusza Morawieckiego domagamy się spotkania z całą opozycją tak, żebyśmy byli na bieżąco i byśmy mogli wspólnie wspierać społeczeństwo obywatelskie na Białorusi" - oświadczyła Nowacka.
Jej zdaniem, posiedzenie Sejmu, które ma być kontynuowane we wtorek 30 marca, będzie dobrą okazją do tego, by premier Morawiecki wystąpił i opowiedział "o planowanych działaniach na arenie międzynarodowej, o możliwych konsekwencjach, które wobec Białorusi mogą być wyciągnięte". "Mamy tu na myśli sankcje zarówno gospodarcze, jak i personalne" - dodała.
Współprzewodnicząca Partii Zielonych, posłanka Małgorzata Tracz oceniła, że "skazanie Andżeliki Borys na 15 dni aresztu, a teraz zatrzymanie Andrzeja Poczobuta nie powinny w ogóle mieć miejsca i są działaniem niedopuszczalnym prowadzonym przez reżim Łukaszenki".
"Są działaniem uderzającym w polską mniejszość, ale także są działaniem uderzającym w aktywność społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi" - dodała Tracz. Wyraziła też nadzieję, że w polskim parlamencie odbędzie się debata, o tym jak Polska powinna wesprzeć Białoruś w walce o demokrację.
Przewodniczący Nowoczesnej, poseł Adam Szłapka podkreślił, że "dziś ze szczególną troską myślimy o mniejszości polskiej na Białorusi". "Natomiast nie możemy zapominać o tym, że represjami objęte jest całe społeczeństwo białoruskie. Dlatego reakcja świata zachodniego, Europy, Stanów Zjednoczonych powinna być jak najbardziej stanowcza, i jak najmocniejsza" - powiedział Szłapka.
W czwartek nad ranem w Grodnie zatrzymany został członek zarządu Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut. We wtorek zatrzymana została prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, a w środę skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej", za jaką władze uznały zorganizowany 7 marca tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki.
W czwartek przed południem w siedzibie ZPB w Grodnie oraz w mieszkaniach działaczy trwają przeszukania. Rewizja rozpoczęła się m.in. w mieszkaniu Andrzeja Poczobuta i prezes oddziału ZPB w Wołkowysku Marii Tiszkowskiej.
MSZ w reakcji na zatrzymanie prezes Związku Polaków na Białorusi wyraził swój sprzeciw i zaapelował o "zaprzestanie prześladowań mniejszości polskiej". Z kolei premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę, że o sprawie zatrzymania Andżeliki Borys będzie rozmawiał z unijnymi liderami podczas rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego posiedzenia Rady Europejskiej.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że sędzia, który skazał Andżelikę Borys na 15 dni aresztu będzie w czwartek objęty bezterminowym zakazem wjazdu do Polski.