Osiem osób podejrzanych o działania dywersyjne zostało zatrzymanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z innymi służbami. Jak przekazał premier Donald Tusk, operacja została przeprowadzona w różnych częściach kraju.

„ABW, we współpracy z innymi służbami, zatrzymała w ostatnich dniach osiem osób w różnych częściach kraju, podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji” – poinformował premier na platformie X. Dodał też: „Sprawa jest rozwojowa. Trwają dalsze czynności operacyjne”.

Z ustaleń służb wynika, że zatrzymani mieli prowadzić rozpoznanie miejsc i obiektów o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski. Akcja ABW, jak zaznacza rząd, była efektem intensywnej pracy operacyjnej prowadzonej od wielu tygodni.

Cel: infrastruktura krytyczna i obiekty wojskowe

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak doprecyzował, że działania zatrzymanych miały charakter rozpoznawczy i sabotażowy.

„Sprawy, o których pisze premier Donald Tusk, dotyczą prowadzenia rozpoznania obiektów wojskowych i elementów infrastruktury krytycznej, przygotowania środków do przeprowadzenia aktów dywersji i bezpośredniej realizacji ataków” – przekazał Siemoniak.

Jak dodał, ABW ściśle współpracuje z Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, Policją i Prokuraturą. To pokazuje, że działania służb obejmują szeroką koordynację pomiędzy instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa – zarówno cywilnymi, jak i wojskowymi.

„Musimy być gotowi, że incydentów będzie coraz więcej”

W sprawie głos zabrał również minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który odniósł się do działań ABW podczas porannego wywiadu w Radiu Zet. – Trwają czynności ze strony służb. Tych planowanych dywersji pojawia się coraz więcej. Służby działają i na bieżąco neutralizują zagrożenia w tym zakresie – powiedział szef MSWiA.

Dodał też, że Polska musi przygotować się na to, że zagrożeń tego typu może być coraz więcej. – Musimy przygotować się, że tego typu incydentów będzie coraz więcej – podkreślił.

Dywersja jako nowa forma wojny hybrydowej

Według ekspertów i przedstawicieli rządu, działania dywersyjne to część szerszego zjawiska określanego mianem wojny hybrydowej. Obejmuje ono zarówno działania militarne, jak i cyberataki, sabotaż infrastruktury, dezinformację czy prowokacje wymierzone w społeczeństwo.

Minister Kierwiński wskazał, że zatrzymania mogą mieć związek z nasilonymi próbami rozpoznania obiektów infrastruktury energetycznej, transportowej i wojskowej. – To są przygotowania do różnego rodzaju akcji sabotażowych, bądź zbieranie informacji na temat naszej infrastruktury krytycznej. Obserwujemy od kilku miesięcy wzmożone zainteresowanie tego typu tematyką – poinformował.

W ostatnich miesiącach ABW odnotowała rosnącą liczbę działań o charakterze sabotażowym. Dotyczyły one m.in. prób zakłócenia pracy kolei, uszkodzeń sieci przesyłowych oraz ataków cybernetycznych.

Rosnące zagrożenie. Polska w centrum operacji sabotażowych

Z informacji przekazywanych przez rząd wynika, że Polska znajduje się wśród krajów szczególnie narażonych na działania obcych służb, w tym rosyjskich i białoruskich struktur wywiadowczych. Wiosną tego roku ABW zatrzymała białoruskiego agenta podejrzanego o planowanie ataku sabotażowego na terytorium naszego kraju.

Zatrzymania z ostatnich dni wpisują się w szerszy kontekst europejski. W podobnym czasie o ujęciach sabotażystów informowały m.in. Czechy, Niemcy i kraje bałtyckie. Wspólnym mianownikiem tych działań są próby destabilizacji infrastruktury krytycznej państw wspierających Ukrainę w wojnie z Rosją.

Według źródeł rządowych, służby analizują powiązania między zatrzymanymi osobami a grupami działającymi na rzecz rosyjskiego wywiadu. Nie wyklucza się, że część z nich mogła działać w oparciu o instrukcje przekazywane przez pośredników w innych krajach Unii Europejskiej.

ABW i SKW w stanie najwyższej czujności

Jak podkreśla Tomasz Siemoniak, współpraca pomiędzy służbami ma dziś kluczowe znaczenie. ABW, SKW, Policja i Prokuratura prowadzą wspólne działania prewencyjne i analityczne, mające na celu wczesne wykrycie potencjalnych zagrożeń.

Dzięki szybkim reakcjom służb udało się w ostatnich miesiącach udaremnić kilka prób sabotażu. W jednym z przypadków chodziło o próbę podpalenia magazynu wojskowego, w innym – o uszkodzenie urządzeń telekomunikacyjnych.

Wzmocniono również nadzór nad obiektami infrastruktury krytycznej – elektrowniami, rafineriami, portami i zakładami zbrojeniowymi. W działania te zaangażowane są również Wojska Obrony Terytorialnej oraz funkcjonariusze Straży Granicznej.

Tusk: Polska nie może być bezbronna

Premier Donald Tusk od początku roku wielokrotnie podkreślał, że Polska musi być przygotowana na „najbardziej niekonwencjonalne formy agresji”. W maju rząd ogłosił program „Tarcza Wschód”, zakładający budowę nowoczesnych umocnień i systemów ochrony wzdłuż granicy z Białorusią i Rosją.

„Nie możemy pozwolić, by Polska była bezbronna wobec działań dywersyjnych. Każdy przypadek musi być natychmiast rozpoznany i zneutralizowany” – mówił premier podczas jednej z wcześniejszych konferencji prasowych.