Ponad 150 ton towarów odebranych przemytnikom – m.in. papierosów, alkoholu, środków ochrony roślin – zniszczyli w tym roku celnicy w Lubelskiem. Zajęte przez celników samochody czy bursztyn sprzedano, natomiast ikony i obrazy – przekazano do muzeum.

Towary zatrzymane przez Służbę Celną przechwycone podczas prób przemytu zgodnie przepisami prawa mogą być niszczone, sprzedawane lub nieodpłatnie przekazywane instytucjom kultury, szkołom, placówkom oświatowym i wychowawczym czy organizacjom charytatywnym. "Odbywa się to zawsze po wcześniejszym orzeczeniu przez sąd przepadku tych towarów na rzecz Skarbu Państwa" – podkreśla rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.

Od początku tego roku funkcjonariusze Służby Celnej z woj. lubelskiego zniszczyli ponad 150 ton odebranych przemytnikom nielegalnych towarów. Najwięcej, ponad 105 ton, stanowiły papierosy (ok 5,2 mln paczek); zniszczono także ok. 700 kg tytoniu. Od początku roku do zlewni w oczyszczalniach ścieków wylano też ponad 21 tys. litrów przemycanych alkoholi.

Siemieniuk zaznaczyła, że przepisy prawa nakazują niszczenie przechwyconych na granicy papierosów i alkoholu. Często są to towary podrabiane lub skażone, a źródło ich pochodzenia jest nieznane. "Badania laboratoryjne przejętego przez funkcjonariuszy celnych alkoholu wielokrotnie wykazywały w jego składzie obecność odkażalników i innych groźnych dla organizmu ludzkiego substancji" – zaznaczyła Siemieniuk.

Do utylizacji trafiły również ponad cztery tony podrabianych środków ochrony roślin.

Zniszczone zostały też kosmetyki i farmaceutyki. Jak zaznacza rzeczniczka, ani ich skład ani pochodzenie nie są do końca znane, podobnie jak jest z zawierającymi szkodliwe substancje zabawkami. Utylizacji podlegały również przechwycone pirackie płyty CD czy niebezpieczne urządzenia elektroniczne.

Niszczone są także przerobione na potrzeby przemytu elementy wyposażenia aut - np. zbiorniki paliwa, butle na gaz czy tłumiki - służące przemytnikom jako skrytki. Są one mechanicznie uszkadzane, a następnie sprzedawane jako złom. W tym roku celnicy z woj. lubelskiego sprzedali około czterech ton takiego złomu.

Część zajętych przez celników towarów jest sprzedawana, m.in. w drodze licytacji. W tym roku Izba Celna w Białej Podlaskiej sprzedała m.in. ponad setkę zajętych za przemyt samochodów, blisko pół tony bursztynu, kilkadziesiąt kilogramów kryształu górskiego.

"Wśród sprzedanych rzeczy były też takie oryginały jak np. kilkadziesiąt wagoników kolejki elektrycznej, 25 sukni ślubnych i kilkanaście pomp obiegowych" – dodała Siemieniuk.

Za sprzedane towary i złom w ciągu trzech kwartałów tego roku uzyskano 1,2 mln zł.

Niektóre towary przekazano różnym instytucjom i organizacjom. W tym roku do muzeów w Łańcucie i Białej Podlaskiej celnicy przekazali 19 ikon i jeden obraz olejny, które wcześniej zostały zatrzymane na granicy. Do szkoły mechanicznej w Tomaszowie Lubelskim trafiły odebrane przemytnikom trzy samochody osobowe, które mają być wykorzystywane jako pomoce naukowe.

Siemieniuk podkreśliła, że zatrzymywane na granicy towary są sukcesywnie, zgodnie z procedurami, niszczone, sprzedawane lub przekazywane. O ofertach towarów do sprzedaży Izba Celna informuje na bieżąco na stronie internetowej.