Od 2016 r., kiedy UE i Hawana podpisały Umowę o dialogu politycznym i współpracy (PDCA), Bruksela przekazała Kubie ponad 300 mln euro. Deklarowanym celem jest „wspieranie rozwoju i dialogu”. Jednak lwia część tych funduszy trafia do instytucji kontrolowanych przez reżim. Obecnie jest realizowanych ok. 80 wspólnych projektów unijno-kubańskich, których łączny budżet wynosi ok. 155 milionów euro. Wszystkie są kontrolowane przez konglomerat GAESA – Grupo de Administración Empresarial S.A. – podległy wojsku, a pieniądze te służą wzmacnianiu struktur władzy i represji. Tak twierdzi m.in. organizacja kubańskich opozycjonistów, działająca na całym świecie Acciones por la Democracia (AxD, Działania na rzecz Demokracji).

Kuba: tortury i represje

Kuba niezmiennie należy do najbardziej brutalnych dyktatur na świecie. Tortury, przymusowa praca i masowa inwigilacja są tam powszechną praktyką. Więzienie ludzi na podstawie „potencjalnego ryzyka popełnienia przestępstwa” jest codziennością. Według danych AxD obecnie na wyspie jest co najmniej 1152 więźniów politycznych, a wśród nich dziennikarze, artyści, działacze społeczni oraz zwykli obywatele zatrzymani za pokojowe protesty lub krytykę reżimu w mediach społecznościowych. W efekcie unijne fundusze nie tyle wspierają reformy, co w praktyce dotują represje – regularnie alarmuje AxD.

Mimo to, w maju br. szefowa unijnej dyplomacji, Kaja Kallas, opowiedziała się – podobnie jak jej poprzednicy na tym stanowisku – za kontynuacją obowiązywania umowy o współpracy z Hawaną. W swojej argumentacji Kallas powołała się na „poważny kryzys gospodarczy” na wyspie oraz „globalną niestabilność”.

Sojusznicy terroryzmu

Z powszechnie dostępnych informacji wynika jednak, że Kuba jest częścią problemu światowej niestabilności, a nie jej rozwiązania. Dwa lata po śmierci Fidela Castro w 2016 r. reżim został odarty z resztek romantycznej, rewolucyjnej aury, bo zmienił twarz: z charyzmatycznego brodacza na krzyżówkę Leonida Breżniewa z Manuelem Noriegą – Miguela Diaza-Canela. Co do istoty pozostał jednak nadal nieocenionym sojusznikiem narko-komunistycznych ugrupowań w Ameryce Łacińskiej, terrorystycznych na Bliskim Wschodzie, a także Rosji, Białorusi i Iranu. Dla każdego ze sprzymierzeńców Hawana ma coś cennego do zaoferowania. Dla Kremla – mięso armatnie na Ukrainę; dla Hamasu i Hezbollahu – instruktorów wojskowych; dla Wenezueli, Boliwii i Nikaragui – swoją specjalność – know-how w dziedzinie inwigilacji i represjonowania obywateli, odziedziczone jeszcze po sowieckim KGB, a także medyczne soft power.

Raport opublikowany na początku br. przez konserwatywne hiszpańskie Centrum Studiów, Kształcenia i Analiz Społecznych (Cefas) dokumentuje aktywne powiązania reżimu kubańskiego z co najmniej czterema organizacjami uznanymi przez UE za terrorystyczne. Wskazane organizacje to: Hamas, Hezbollah, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny (FPLP) oraz Dyrekcja Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ministerstwa Wywiadu i Bezpieczeństwa Iranu. Wszystkie te podmioty znajdują się na zaktualizowanej liście osób i organizacji uznanych za terrorystyczne przez Unię Europejską 20 stycznia 2025 r.

Współpraca Kuby i Wenezueli sięga co najmniej 2008 r., kiedy zostały zawarte dwa tajne porozumienia, na mocy których kubańscy oficerowie dokonali restrukturyzacji wenezuelskiego wywiadu wojskowego (DIM), przekształconego później w DGCIM – nową formację do zwalczania „zagrożeń wewnętrznych”. Kuba wyszkoliła setki oficerów wojska i wywiadu. Wsparcie Hawany umożliwiło Nicolasowi Madurze skuteczne tłumienie protestów w 2014 czy 2017 r.

Od 2007 r., a szczególnie od 2018 r., w Nikaragui stale przebywa od 150 do 200 kubańskich doradców wywiadu i policji. Uczą taktyk represji, kontroli granic, technik przesłuchań i nadzoru więziennego.

Kubańczycy wspierają Kreml...

Szczególnie niepokojące jest rosnące zaangażowanie militarne Kuby w wojnę na Ukrainie. Śledztwa ukraińskich i międzynarodowych mediów ujawniły, że tysiące Kubańczyków dołączyło do armii rosyjskiej, z czego wielu walczy w jednostkach liniowych, takich jak 106. Dywizja Powietrznodesantowa.Kubańscy bojownicy brali udział w jednej z najkrwawszych bitew tej wojny, w oblężeniu Bachmutu.

Współpraca wojskowa z Rosją nie jest przypadkowym incydentem. Kuba zacieśniła swoje relacje zarówno z Kremlem, jak i Białorusią, oferując swoje wsparcie dyplomatyczne. W Organizacji Narodów Zjednoczonych Kuba konsekwentnie głosuje przeciwko rezolucjom wspierającym Ukrainę i potępiającym rosyjską agresję.

... a Unia wspiera Kubańczyków

– To nie do zniesienia, że Unia Europejska nadal finansuje zbrodniczą dyktaturę Kuby – głównego przyjaciela Rosji w Ameryce; ognisko zarazy totalitarnej; sojuszu ruchu komunistycznego, terrorystów i narkobiznesu – mówił w jednym z przemówień w ubiegłym roku Hermann Tertsch, eurodeputowany prawicowej hiszpańskiej partii Vox. – To, co Kuba robi z naszymi pieniędzmi, to zabijanie ludzi, represjonowanie własnego narodu i trzymanie go w stanie całkowitego upodlenia. Unia Europejska, której przywódcy nieustannie chełpią się moralną wyższością i pouczają resztę świata, sama ma wiele trupów w szafie – ocenił, dodając, że w Ameryce Łacińskiej istnieje „lewica kanibalistyczna, która wykorzystuje instytucje państwa do popełniania zbrodni”, a w Europie „lewica wegańska”, jednak w gruncie rzeczy „wszyscy oni jedzą przy tym samym stole”.

Skąd taka pobłażliwość UE wobec kwestii praworządności na Kubie?

Według portalu informacyjnego Diario de Cuba, mającego redakcję w Madrycie, UE opowiada się za utrzymaniem współpracy z Kubą przede wszystkim pod naciskiem Hiszpanii – niezależnie od tego, jaka partia w niej rządzi. To właśnie polityka Madrytu, który ma rozległe powiązania handlowe i finansowe z Hawaną, w dużej mierze kształtuje podejście całej UE wobec reżimu. Hiszpania jest jednym z głównych importerów i eksporterów w relacjach z Kubą, a hiszpańskie firmy, takie jak Meliá czy Iberostar, od lat czerpią znaczne zyski z działalności na wyspie. Europejskie banki, głównie hiszpańskie, obsługują też większość transferów pieniężnych diaspory kubańskiej, z których znaczna część (75 proc.) trafia do kasy reżimu. Oprócz tego Hawana dba o utrzymanie dobrych relacji – jeszcze z czasów zimnej wojny – z europejskimi partiami i środowiskami komunizującymi, zwłaszcza we Francji i w Niemczech, a także z Partią Europejskiej Lewicy w Parlamencie Europejskim. ©℗