Około godziny 16 rozpoczęło się spotkanie ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z przedstawicielami Porozumienia Zawodów Medycznych, które zorganizowało sobotnią manifestację pracowników ochrony zdrowia. Tematem rozmów mają być wynagrodzenia pracowników medycznych.

Początkowo rozmowy miały odbyć się w piątek, jednak związkowcy nie przyszli. Zaproponowali spotkanie w sobotę po manifestacji, ale do tego pomysłu sceptycznie odniósł się z kolei minister, oceniając, że nie będzie to dobra okazja do spokojnej wymiany zdań. Zaproponował rozmowy we wtorek.

Wchodząc na wtorkowe rozmowy, minister Radziwiłł nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.

Z kolei przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) Krzysztof Bukiel przed spotkaniem wskazywał, że związkowcy oczekują, iż "rząd nie będzie składał obietnic, których realizacja zaplanowana jest już po zakończeniu jego kadencji". Ocenił, że dotychczasowe obietnice ministra Radziwiłła składane pracownikom medycznym to "utrwalanie biedy". Pytany, czego spodziewa się po rozmowach z ministrem, powiedział: "Doświadczenie wskazuje, że nie ma się czego spodziewać, ale jednak każdy jest optymistą".

Związkowcy poinformowali też dziennikarzy, że chcą spotkać się z premier Beatą Szydło i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Spotkanie, które rozpoczęło się po godz. 16 w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog", będzie poświęcone sprawom pracowników medycznych i postulatom zgłaszanym przez PZM.

PZM domaga się m.in. pilnego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PBK. Zgodnie z założeniami reformy przedstawionymi przez Radziwiłła, środki publiczne na zdrowie od 2018 r. mają być stopniowo zwiększane, tak by do 2025 r. osiągnęły 6 proc. PKB (obecnie jest to 4,38 proc. PKB).

W ubiegłym tygodniu Radziwiłł informował, że resort nadal pracuje nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu pracowników podmiotów leczniczych i w najbliższych dniach na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego zostanie zaprezentowana jego nowa wersja.

PZM natomiast przygotowało obywatelski projekt ustawy określającej minimalne wynagrodzenia pracowników wykonujących zawody medyczne. Zgodnie z nim wynagrodzenia miałyby systematycznie wzrastać od połowy przyszłego roku, tak by 1 lipca 2019 r. osiągnęły poziom właściwy dla danej grupy zawodowej.

Pracownicy proponują, by wynagrodzenie zależało m.in. od kwalifikacji pracownika. Zdaniem PZM lekarze powinni zarabiać od 2- do 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia, a pielęgniarki i położne - od 1,5- do 2-krotności. W projekcie określono także minimalne wynagrodzenia m.in. fizjoterapeutów, ratowników medycznych, farmaceutów i dietetyków.

PZM skupia m.in. OZZL, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego, Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Elektroradiologii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Radioterapii i Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych.(PAP)