Przedstawiciele PiS i PSL opowiedzieli się przeciwko powołaniu komisji śledczej ds. reprywatyzacji, czego chce Kukiz'15. Według Nowoczesnej jest za wcześnie, aby wnioskować o powołanie takiej komisji. Zainteresowanie propozycją Kukiz'15 wyrażają politycy Platformy.

Klub Kukiz'15 przygotował we wtorek projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. reprywatyzacji. Według Kukiz'15, komisja powinna zbadać działania organów państwa i instytucji publicznych oraz samorządowych w procesach reprywatyzacji w latach 1989-2016 w Polsce.

Lider ugrupowania Paweł Kukiz poinformował, że jego klub rozpoczął zbieranie podpisów pod tym projektem. Obecnie, jak zaznaczył może on liczyć na poparcie 36 posłów z klubu Kukiz'15, jednak żeby trafił on do Sejmu wymagane jest co najmniej 46 podpisów.

Poseł PiS Jacek Sasin powiedział, że wniosek o powołanie komisji śledczej nie jest w tej chwili uzasadniony. "Powołanie dzisiaj komisji śledczej będzie służyło temu, czemu służą decyzje podejmowane przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz - czyli zaciemnieniu i wydłużeniu procesu wyjaśnienia całej sprawy" - podkreślił.

"Działa prokuratura, działa Centralne Biuro Antykorupcyjne, nie ma żadnych powodów, żeby twierdzić, że one sobie z tą sprawą nie poradzą - a tylko w takim przypadku byłby sens powoływanie komisji śledczej. Teraz trzeba pozwolić działać organom państwa" - przekonywał Sasin.

Rzecznik klubu PSL Jakub Stefaniak zapowiedział w rozmowie z PAP, że ludowcy nie podpiszą się pod projektem Kukiz'15, ani nie będą popierać wniosku o powołanie komisji śledczej. "Komisja śledcza może służyć przede wszystkim politycznym przepychankom. Historia pokazuje, że komisja śledcza niewiele wyjaśnia, zazwyczaj służy albo wypromowaniu jakiegoś nazwiska politycznego, albo po prostu politycznej nawalance" - ocenił.

"Najważniejszy w tej sprawie jest audyt procesu reprywatyzacji. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna w swoim interesie, ale jest to też jej obowiązek wobec Warszawiaków, przedstawić wyniki audytu i wyjaśnić sprawę do bólu" - przekonywał Stefaniak.

Szef PO Grzegorz Schetyna powiedział, że PO zapozna się z projektem, jego uzasadnieniem i na pewno będzie rozmawiać na temat ewentualnego poparcia dla niego.

"Wszystko, co może wyjaśnić tę kwestię, pokazać ten skomplikowany materiał rzeczy i spraw od 1990 roku, ma sens. Wydaje nam się, że trzeba właśnie to w taki otwarty sposób zobaczyć, ile narosło nieporozumień, problemów, zaniechań, także win czasami" - powiedział Schetyna

Jak podkreślił, przebieg reprywatyzacji w Polsce jest problemem, który dotyczy nie tylko Warszawy, ale także innych dużych miast, jak Kraków, czy Poznań. "Uważam, że po tym wszystkim, co się stało, nie sposób odwrócić się od tego i powiedzieć, że nas to nie interesuje. Parlament to jest miejsce, w którym powinna ta rozmowa się odbyć" - przekonywał lider PO.

Wiceprzewodnicząca klubu Nowoczesna Katarzyna Lubnauer zapewniła, że dla jej ugrupowania wyjaśnienie wszelkich wątpliwości związanych z reprywatyzacja jest bardzo ważne. Zaznaczyła jednocześnie, iż na razie jest za wcześnie, aby wnioskować o powołanie komisji śledczej.

Jej zdaniem, zanim zostanie powołana komisja śledcza powinny być znane wyniki audytu dotyczącego reprywatyzacji w Warszawie - tak by ewentualna komisja miała na czym pracować. "Komisja śledcza może pracować na podstawie wyników prac prokuratury, audytorów. Obecnie nie mamy jednak żadnych materiałów na podstawie, których miałaby ona pracować" - zauważyła Lubnauer.

"Jeśli na podstawie prac prokuratorów i audytorów okaże się, że są wyraźne związki między światem polityki i brak jest mechanizmów kontrolnych, to myślę, że komisja śledcza powinna być rozważana" - powiedziała posłanka Nowoczesnej.

Zgodnie z przepisami komisję śledczą powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład Sejm bezwzględną większością głosów. W skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład powinien odzwierciedlać reprezentację klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów. (PAP)