Nowa ustawa o TK jest w pełni konstytucyjna i kończy spór; opozycja kierując skargi do Trybunału próbuje w desperacki sposób ten konflikt przedłużyć - ocenili we wtorek politycy PiS. Zapewnili, że nowa ustawa konsumuje część propozycji zespołu ekspertów powołanego przez marszałka Sejmu.

PO i Nowoczesna złożyły we wtorek do Trybunału wnioski o zbadanie konstytucyjności nowej ustawy o TK. Ustawę tę podpisał w sobotę prezydent Andrzej Duda, została ona opublikowana w poniedziałek, i wejdzie w życie 14 dni od ogłoszenia.

Według PO, poprzez tę ustawę PiS chce wyeliminować możliwość kontroli aktów prawnych stanowionych w tej kadencji. Zdaniem Nowoczesnej w konsekwencji przepisów ustawy Trybunałowi grozi paraliż.

Poseł PiS Jacek Sasin na briefingu w Sejmie wyraził przekonanie, że nowa ustawa o TK jest "w pełni konstytucyjna" i "umożliwia w pełni swobodną i dobrą pracę Trybunału". "Jesteśmy przekonani, że ta ustawa kończy również cały spór wokół TK, który został wywołany działaniami poprzedniej koalicji rządzącej" - powiedział.

W jego ocenie opozycja uczyniła spór wokół TK osią swojego działania w obecnej kadencji parlamentu i dlatego "będzie próbowała w desperacki sposób ten konflikt przedłużyć, nawet jeśli nie ma żadnych powodów do tego". "Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzisiaj Trybunał orzekał zgodnie z przepisami nowej ustawy i mamy nadzieję, że to jest oczywiste również dla przewodniczącego Trybunału" - powiedział Sasin.

Inny poseł PiS Maciej Małecki - odnosząc się do działań opozycji - stwierdził, że "to jest taka klasyczna polityczna przepychanka". "My pracując w Sejmie i Senacie rozwiązaliśmy polityczny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego" - stwierdził Małecki.

Według niego, w nowej ustawie o TK znalazły się kompromisowe rozwiązania proponowane także przez opozycyjne kluby PSL i Kukiz'15 oraz Komitet Obrony Demokracji i Komisję Wenecką. "Kolejne próby wszczynania politycznych awantur wokół Trybunału Konstytucyjnego nie służą Polsce" - dodał Małecki.

Politycy PiS dopytywani byli przez dziennikarzy, czemu miało służyć przygotowanie raportu przez zespół ekspertów ds. problematyki Trybunału Konstytucyjnego - który został powołany przez marszałka Sejmu - skoro nowa ustawa o TK została uchwalona przez Sejm wcześniej.

Parlament zakończył prace nad nową ustawą o TK 22 lipca. W poniedziałek - 1 sierpnia - na internetowej stronie Sejmu pojawił się komunikat, że Zespół Ekspertów ds. Problematyki Trybunału Konstytucyjnego złożył na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego raport, będący efektem jego pracy.

Sasin odpowiedział, że część propozycji zespołu została skonsumowana w nowej ustawie. "Można to łatwo sprawdzić porównując oba dokumenty: raport zespołu i ustawę" - zaznaczył.

Jak mówił, prace zespołu nie sprowadziły się tylko do ostatecznego raportu. "Zespół przecież na bieżąco informował marszałka Sejmu o przebiegu swoich prac. Mieliśmy kilka tygodni temu, jeszcze przed uchwaleniem tej ustawy, konferencje przewodniczącego tego zespołu, który mówił o propozycjach, jakie zespół przygotował" - mówił poseł PiS.

Dodał, że zespół nie skupił się tylko i wyłącznie na rozwiązaniach doraźnych, technicznych, regulujących tryb pracy TK, które znalazły się w nowej ustawie. "Wskazał również potrzebne zmiany w prawie dotyczącym samej konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego, chociażby sposobu wyłaniania sędziów. Te zapisy będą służyły dalszym pracom, również propozycjom, które będą zmierzały do zmiany konstytucji w tym zakresie" - mówił poseł PiS. To jednak - zaznaczył Sasin - będzie zależało od "konsensusu w parlamencie".

Zespół powstał w następstwie wydania przez Komisję Wenecką opinii, w której wezwała ona polski parlament do znalezienia rozwiązania sporu wokół TK. O opinię w sprawie noweli ustawy o TK z grudnia 2015 r. autorstwa PiS zwrócił się do KW pod koniec grudnia ub.r. szef MSZ Witold Waszczykowski. W marcu premier Beata Szydło przekazała opinię KW do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe, a marszałek Sejmu powołał w tej sprawie zespół ekspertów.

Prof. Andrzej Dziadzio z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jeden z ekspertów, którzy pracowali nad raportem, powiedział PAP w poniedziałek, że wśród propozycji rozwiązań ustawowych zespołu znalazło się m.in.: Trybunał Konstytucyjny w najważniejszych sprawach orzeka w pełnym składzie, pełen skład TK to co najmniej 11 sędziów, uchwała Sejmu o wyborze sędziego Trybunału przyjmowana większością trzech piątych głosów.

Według raportu ekspertów konstytucyjność ustaw, w kwestiach mniejszych wagi, mogłyby badać składy 7-osobowe. Natomiast składy 3-osobowe, zgodnie z propozycjami ekspertów, miałyby m.in. badać skargi konstytucyjne pod względem formalnym, z tym, że na odmowę nadania biegu skardze powinno przysługiwać zażalenie. W składach 7-osobowych i 3-osobowych orzeczenia zapadałyby zwykłą większością.

Zespół w raporcie ze swoich prac stwierdza też m.in. brak podstaw prawnych do niedopuszczania przez prezesa TK do orzekania sędziów wybranych przez obecny Sejm.

Zgodnie z nową ustawą o TK pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe zbadają m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadać będą zwykłą większością głosów.

Trybunał przez dłuższy czas nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK. Łącznie od 9 marca zapadły 22 wyroki.

Dlatego zgodnie z ustawą - po jej wejściu w życie, w ciągu 30 dni opublikowane zostaną wyroki wydane przez TK przed 20 lipca z - jak określono - naruszeniem dotychczasowych przepisów. Publikacji nie podlegałyby jednak wyroki dotyczące tych aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK z grudnia ub.r.

Nowa ustawa przewiduje, że prezes TK kieruje wniosek o ogłoszenie wyroku do premiera. Obecnie ogłoszenie orzeczeń prezes zarządza sam.

Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy. Na początku lipca prezes TK Andrzej Rzepliński w Sejmie powiedział, że "nie może dopuścić do orzekania trzech osób wybranych na miejsca już wcześniej skutecznie obsadzone".

Obecnie - jak czytamy na stronie TK - trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak "oczekuje na złożenie ślubowania", a trzech wybranych 2 grudnia, od których ślubowanie odebrał prezydent Andrzej Duda: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - "oczekuje na podjęcie obowiązków sędziowskich". Do orzekania nie dopuszcza ich prezes TK.

Zgodnie z nową ustawą TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątkiem byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, wniosków w sprawie zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy.