Prezydent Chin Xi Jinping rozpoczął w piątek trzydniową wizytę w Serbii, podczas której ma potwierdzić strategiczne partnerstwo istniejące między oboma krajami, czego wyrazem ma być co najmniej 20 podpisanych podczas wizyty umów o handlu i inwestycjach.

Chiny, które nie uznały ogłoszonej w 2008 roku niepodległości Kosowa, tradycyjnie utrzymują dobre stosunki z Serbią. Ale ostatnia wizyta chińskiego przywódcy w Belgradzie miała miejsce ponad 30 lat temu, jeszcze za czasów Jugosławii. W 2015 roku serbsko-chińska wymiana handlowa wyniosła 1,56 mld dol., przy czym wyraźna nadwyżka była po stronie Chin.

Serbia ma ambicje stać się bramą dla Chin do Bałkanów i Europy, stąd część rozmów podczas wizyty ma być poświęcona wzmocnieniu zawartego w 2009 roku chińsko-serbskiego partnerstwa strategicznego. Od jego podpisania Chiny zainwestowały w Serbii ponad miliard dolarów. Podobnie jak inne kraje Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej Serbia liczy na chińskie inwestycje, przy jednoczesnych ułatwieniach w dostępie jej produktów na rynek Państwa Środka.

Dla Chin wizyta wpisuje się w szerszy projekt forsowanego przez Xi Jinpinga nowego Jedwabnego Szlaku, prowadzącego z zachodnich Chin przez Środkową Azję i Bałkany do Europy. Chiny kładą nacisk na inwestycje w energetyce i infrastrukturze. Podczas wizyty prezydenta w Belgradzie zaplanowane jest podpisanie umów o budowie kolejnych elektrowni, autostrad oraz budowie superszybkiej linii kolejowej Belgrad-Budapeszt. Przetarciem szlaku dla tych inwestycji było kupienie przed dwoma miesiącami przez chiński państwowy koncern Hebei Iron&Steel jedynej serbskiej huty Żelezara Smederevo za 46 milionów euro.

Potwierdzeniem dobrych stosunków między Serbią a Chinami ma być położenie kamienia węgielnego pod budowę ośrodka kultury chińskiej w Belgradzie, a także odsłonięcie pomnika Konfucjusza w miejscu, gdzie stała chińska ambasada, zbombardowana w nalotach NATO w 1999 roku.

Z Serbii Xi Jinping uda się w niedzielę do Polski, a następnie do Uzbekistanu. (PAP)