Kanclerz Niemiec Angela Merkel udaje się dziś z wizytą do Turcji. Tematem jej rozmów z tamtejszymi politykami będą działania mające na celu zahamowanie fali uchodźców, przedostających się z Tucji do Unii Europejskiej.

Szefowa niemieckiego rządu spotka się w Ankarze z prezydentem Recepem Erdoganem i premierem Ahmetem Davutoglu. Merkel chce z nimi rozmawiać między innymi o zabezpieczeniu granicy turecko-greckiej, przez którą na terytorium Unii trafiają tysiące uchodźców.

Zdaniem pani kanclerz, nieszczelność zewnętrznych granic Wspólnoty stanowi zagrożenie dla strefy Schengen. "Musimy strzec naszych granic, ponieważ chcemy utrzymać strefę Schengen. Jeżeli nie będziemy w stanie upilnować granic, to obszar swobodnego poruszania się i rynku wewnętrznego, który jest fundamentem naszego dobrobytu, będzie zagrożony" - mówiła Angela Merkel w nagraniu wideo opublikowanym w weekend na swojej stronie internetowej.

Turcja przyjęła już około 2 i pół miliona uchodźców z Syrii, jednak wielu z nich rusza w dalszą drogę do Europy. Rząd w Ankarze zobowiązał się do skuteczniejszej kontroli tureckich granic w zamian za unijną pomoc w wysokości 3 miliardów euro.