Turcja potępiła zamachy w Paryżu. Kancelaria premiera Ahmeta Davutoglu nazwała ataki zbrodnią przeciwko ludzkości.
W wydanym oświadczeniu stwierdzono, że zamachy te były wymierzone nie tylko przeciwko narodowi francuskiemu, ale przeciwko całej ludzkości, demokracji i wolności. "Terroryzm nie ma religii, nie ma narodowości i nie reprezentuje żadnych wartości". Terroryzm jest zbrodnią przeciwko ludzkości" - napisała kancelaria premiera Turcji.
Przywódcy najbardziej uprzemysłowionych państw świata mają się spotkać w niedzielę w Turcji. Tematem rozmów grupy G20 mają być działania militarne w Syrii i światowe bezpieczeństwo.
Prezydent Barack Obama przekazał prezydentowi Francois Hollande'owi kondolencje w związku z atakami terrorystycznymi w Paryżu. Przywódca Stanów Zjednoczonych zadeklarował wsparcie Francji w walce z terroryzmem.
Biały Dom poinformował, że Obama zadzwonił do Hollande'a, aby przekazać kondolencje w imieniu narodu amerykańskiego. Prezydent USA powiedział przywódcy Francji, że może liczyć na wszelką pomoc Stanów Zjednoczonych w śledztwie w sprawie ataków. Obama zapewnił tez o poparciu USA dla Francji, który to kraj określił mianem najstarszego sojusznika i przyjaciela. Prezydenci obu krajów podkreślili, że zrobią wszystko, aby pokonać terroryzm na świecie. Wcześniej Barack Obama określił zamachy mianem odrażających. "To nie jest tylko atak na Paryż i naród francuski, ale atak na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które nas łączą" - mówił Obama. Prezydent Stanów Zjednoczonych przypomniał, że jego naród również był ofiarą ataków terrorystycznych i wie co przechodzą teraz Francuzi. Obama zapewnił, że Ameryka wraz z Francją i innymi narodami zrobi wszystko, aby odpowiedzialnym za zamachy została wymierzona sprawiedliwość.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest "głęboko wstrząśnięte" serią zamachów terrorystycznych, do których doszło w Paryżu.
"Przekazujemy szczere kondolencje bliskim ofiar i wyrazy solidarności ze społeczeństwem oraz władzami Francji. Nasze myśli są w tych trudnych chwilach z osobami, które ucierpiały w zamachach oraz z mieszkańcami Paryża i całej Francji" - czytamy w komunikacie podpisanym przez rzecznika MSZ, Marcina Wojciechowskiego.
Rzecznik wezwał też Polaków mieszkających w Paryżu i całej Francji, by zachowali szczególną ostrożność oraz stosowali się do poleceń władz. Wojciechowski podkreślił, że na tę chwilę nie ma informacji, by wśród ofiar zamachów byli Polacy. Zapewnił, że ambasada w Paryżu jest w stałym kontakcie z francuskimi władzami.
Kanclerz Niemiec zareagowała na zamachy w Paryżu. Angela Merkel oświadczyła, że jest dogłębnie wstrząśnięta. Merkel przekazała Francuzom wyrazy współczucia i zapewniła o niemieckiej solidarności. W komunikacie urzędu kanclerskiego czytamy, że szefowa rządu jest myślami z ofiarami zamachów we francuskiej stolicy, rząd federalny jest w kontakcie z władzami Francji. Wcześniej krótkie oświadczenie wydał szef niemieckiej dyplomacji. Frank-Walter Steinmeier napisał, że jest przerażony i wstrząśnięty wydarzeniami w Paryżu.
Zapewnił, że Niemcy stoją po stronie Francji. Brytyjski premier David Cameron zareagował na zamachy w Paryżu pisząc na Twitterze, że jest nimi zaszokowany. "Myślami i modlitwą jesteśmy z narodem francuskim. Zrobimy co tylko możliwe, żeby mu pomóc."
Również minister spraw zagranicznych Philip Hammond stwierdził na Twitterze, że szczególnie niepokoi go wzięcie zakładników w jednej z paryskich sal koncertowych. Lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn określił ataki jako zbrodnicze i niemoralne. Brytyjskie radio i telewizja poświęcają sytuacji w Paryżu całe biuletyny wiadomości. Prasa donosi w wydaniach internetowych o chaosie we francuskiej stolicy, o stanie nadzwyczajnym i zamknięciu granic.
Mimo, że władze francuskie nie potwierdzają takiej informacji, "Independent" wysnuwa oczywisty wniosek, że zamachy w Paryżu to skoordynowana akcja. Niemal od pierwszej chwili brytyjskie media porównują obecną sytuacje z zamachami na redakcję "Charlie Hebdo"i koszerny spermarket w styczniu.