We wtorek prezydium klubu PO zdecyduje o konsekwencjach wobec 10 posłów, którzy - mimo dyscypliny klubowej - głosowali przeciw odrzuceniu obywatelskiego projektu ustawy ustanawiającej święto Trzech Króli dniem wolnym od pracy - poinformował PAP wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak.

Wśród 10 posłów, którzy zagłosowali przeciw, byli m.in. Jarosław Wałęsa, Marek Biernacki i Mirosław Sekuła.

W klubie PO spośród 179 posłów, którzy wzięli udział w głosowaniu, za odrzuceniem projektu opowiedziało się 169 posłów, w tym m.in. premier Donald Tusk, wicepremier Grzegorz Schetyna, szef MSZ Radosław Sikorski i szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

30 posłów PO nie wzięło udziału w tym głosowaniu. Wśród nich byli m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, minister kultury Bogdan Zdrojewski, sekretarz stanu w kancelarii premiera Julia Pitera, Jarosław Gowin i Ireneusz Raś.

Dolniak zapowiedział, że nie będzie żadnych konsekwencji wobec posłów, którzy nie przyszli na głosowanie. "Przypominam, że nie było twardej dyscypliny, nie upieraliśmy się żeby była dyscyplina obecności podczas głosowania" - zaznaczył.

Jarosław Wałęsa - jeden z posłów, którzy złamali dyscyplinę partyjną - powiedział PAP, że zdaje sobie sprawę z tego, że złamał regulamin klubu, więc spodziewa się konsekwencji. "Ale podjąłem taką, a nie inną decyzję, ponieważ uważałem ją za słuszną" - wyjaśnił.