Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna w Ramallah na Zachodnim Brzegu spotka się z palestyńskimi władzami, a w Betlejem będzie oglądał między innymi projekty pomocowe, które są realizowane z polskich pieniędzy.

Szef polskiej dyplomacji spotka się w Ramallah z premierem Autonomiii Palestyńskiej oraz z minister do spraw turystyki. Później pojedzie do Betlejem, gdzie między innymi zobaczy odnawianą właśnie Bazylikę Narodzenia Pańskiego. W remoncie drewnianego dachu bazyliki uczestniczy finansowo kilkanaście krajów, a Polska wyłożyła na ten cel 50 tysięcy dolarów z pieniędzy MSZ.

Grzegorz Schetyna pojedzie także do obozu dla palestyńskich uchodźców AIDA niedaleko Betlejem. To jeden z najstarszych i najbardziej znanych obozów dla Palestyńczyków, którzy musieli opuścić swoje domy w 1948 roku, gdy powstawało państwo Izrael. Szef polskiej dyplomacji odwiedzi także sierociniec prowadzony w Betlejem przez polskie siostry elżbietanki.

Jak relacjonuje z Jerozolimy wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, Polska od lat opowiada się za stworzeniem niepodległego państwa palestyńskiego, które równocześnie nie będzie jednak zagrożeniem dla Izraela. W Ramallah, nieformalnej stolicy Autonomii Palestyńskiej, Polska ma swoje przedstawicielstwo, które zajmuje się sprawami mieszkających tam Polaków, jak i prowadzi projekty pomocowe. Jednak w głosowaniu na temat przyznania członkostwa w ONZ dla Palestyńczyków w 2012 roku Polska wstrzymała się od głosu.

Głównym powodem podróży szefa polskiej dyplomacji na Bliski Wschód jest 25-lecie wznowienia stosunków polsko-izraelskich. Po dzisiejszej wizycie na terenach palestyńskich, jutro Grzegorz Schetyna będzie w Jerozolimie.