Wybory prezydenckie w Nigerii zostaną przedłużone do jutra - zdecydowała komisja wyborcza. Dotyczy to tych miejsc, w których doszło do awarii systemu informatycznego, obsługującego wybory. O decyzji komisji poinformował dziennikarzy w Abudży jeden z jej członków.

System wykorzystujący biometryczne dowody osobiste zawiódł między innymi w Otuoke na południu kraju - rodzinnym mieście prezydenta Goodlucka Jonathana. Prezydent i jego małżonka nie mogli zapisać na listę uprawnionych do głosowania, musieli wyjść z lokalu i poczekać na zewnątrz, w panującym dziś w Nigerii upale. Po jakimś czasie prezydent wrócił do lokalu, gdzie został ręcznie wpisany na listę wyborców.

Informacje o problemach z systemem rejestracji wyborców napływały też z innych regionów Nigerii. Do głosowania uprawnionych jest blisko 69 milionów spośród ponad 170 milionów mieszkańców kraju. O urząd stara się czternastu kandydatów. Największe szanse ma prezydent Goodluck Jonathan (czyt.Gudlak Dzonatan) i kojarzony z islamistami były prezydent Muhammadu Buhari.