Szef SLD Leszek Miller przypomniał, że wczoraj spotkał się z prezydentem w sprawie wyborów samorządowych i podkreślił iż ma nadzieję, że przed kolejnymi wyborami Kodeks Wyborczy zostanie zmieniony tak, by można było uniknąć niedociągnięć. Zaznaczył, że SLD jest gotowy działać wspólnie z prezydentem, bo ostatnie zjawiska kryzysowe można rozwiązać tylko metodami politycznymi, a nie na ulicy.
Lider Sojuszu zaapelował także, by z jego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim nie wysnuwać zbyt daleko idących teorii. Podkreślił, że jego spotkanie z prezesem Kaczyńskim nie oznacza zawarcia koalicji z PiS, podobnie jak wcześniejsze spotkanie z premier Ewą Kopacz nie oznacza sojuszu z Platformą. "Jeżeli będę zawierał koalicję wyborczą czy programową, to będę państwa o tym informował" - zaznaczył Miller.
SLD chce między innymi ustawowej standaryzacji kart wyborczych oraz obowiązku prowadzenia rzetelnej kampanii wyborczej przez PKW. Do tego, zdaniem Sojuszu należy usprawnić i zabezpieczyć proces liczenia głosów, między innymi poprzez zakaz zasiadania w komisjach członków rodziny osób kandydujących.
Według Sojuszu należy także zakazać publikacji sondaży na dwa tygodnie przed wyborami.
Komentarze (5)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeData publikacji: 2014-11-25 09:00
Data aktualizacji: 2014-11-25 09:18:00
Na Śląsku „zaginęło” 130 tysięcy głosów. Według urzędników chodzi o "prosty błąd"
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI/FORUM
Wojewódzka Komisja Wyborcza w Katowicach została oskarżona o fałszerstwo wyborcze. Komisja sporządziła i wysłała do PKW dwa różne protokoły z wyborów, na których różnica głosów wynosi aż 130 tysięcy, co oznacza istotne zmiany w podziale mandatów. Pod jednym z protokołów brakuje też podpisów.
TO wiecej jak skandal !!!
Wojewódzka Komisja Wyborcza w Katowicach wysłała do Warszawy dwa różne raporty z zeszłotygodniowych wyborów. Różnią się one liczbą głosów, a co za tym idzie podziałem mandatów między PiS a PSL. Dodatkowo pod drugim raportem brakuje podpisów dwóch członków zespołu – w tym wiceprzewodniczącej Katarzyny Konopki. – W związku z zamieszaniem i sposobem przeprowadzania tych wyborów każdy z mieszkańców Śląska powinien złożyć protest wyborczy w sądzie – komentuje prof. Krzysztof Szczerski, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. obrony demokratycznego państwa prawa.