Władimir Medinski zarzucił Polsce złamanie konwencji międzynarodowych o jeńcach wojennych. Uznał też, że tak jak Rosjanie czczą pamięć polskich oficerów zamordowanych w Katyniu, tak samo upamiętnienie należy się radzieckim żołnierzom, którzy zmarli w obozach jenieckich, na terytorium Polski. Medinski nie widzi też niczego niestosownego w nazywaniu obozów jenieckich „polskimi obozami koncentracyjnymi”. Jak wyjaśnił, taka nazwa odnosi się do miejsc odosobnienia, ogrodzonych drutem kolczastym.