To zasługa lidera rynku TUW Polskiego Zakładu Ubezpieczeń, który w pierwszym półroczu tego roku uzyskał ze składek od klientów niemal dwa razy więcej niż rok temu. Towarzystwo należy do Grupy PZU.

– Idea wzajemności w ubezpieczeniach polega na zasadzie: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Nie ma tu elementu zysku, jak w przypadku komercyjnych ubezpieczeń. W naszej nomenklaturze nie ma nawet takiego pojęcia, jak „zysk”, jest „nadwyżka finansowa”. Jeśli zostanie wypracowana, jest dzielona między członków towarzystwa, którymi są ubezpieczeni – mówi prezes TUW PZUW Rafał Kiliński.

Atutem ubezpieczeń wzajemnych jest ich elastyczność. – Koncentrujemy się nie na wypracowaniu zysku, lecz na adekwatnej do potrzeb ubezpieczonych ochronie. Dotyczy to także tzw. trudnych ryzyk – wyjaśnia prezes Kiliński. Umowy są negocjowane i nie podlegają sztywnym regułom przetargowych procedur – ubezpieczeń wzajemnych nie dotyczy obowiązek przetargów.

Awansowaliśmy z 18 na 11 pozycję wśród największych polskich ubezpieczycieli na rynku non-life, a więc ubezpieczeń majątkowych i innych poza ubezpieczeniami
na życie

Imponujący wzrost

W międzywojennej Polsce ubezpieczenia wzajemne obejmowały ok. 65 proc. rynku, a w 2015 roku, gdy Grupa PZU powołała TUW PZUW – zaledwie ok. 4,7 proc. W ciągu pięciu lat TUW PZUW stał się liderem rynku ubezpieczeń wzajemnych. Ma w nim już prawie jedną trzecią udziału i jest jednym z najszybciej rozwijających towarzystw ubezpieczeń wzajemnych na świecie. Świadczą o tym jego tegoroczne wyniki. Prezes TUW PZUW mówił o nich w wywiadzie dla I Programu Polskiego Radia.

– W pierwszym półroczu uzyskaliśmy ze składki prawie 372 mln zł brutto, a więc o 81 proc. więcej niż w pierwszym półroczu zeszłego roku. To znacznie powyżej rynkowej średniej wzrostów, która wyniosła 9,5 proc. Awansowaliśmy z 18 na 11 pozycję wśród największych polskich ubezpieczycieli na rynku non-life, a więc ubezpieczeń majątkowych i innych poza ubezpieczeniami na życie – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że TUW PZUW ma też jedne z najniższych kosztów administracyjnych na rynku. Wyniosły w pierwszym półroczu tego roku niecałe 4 proc. wartości składek, podczas gdy średnia dla zakładów ubezpieczeń to 4,9 proc. – Dbamy o to, aby ograniczać koszty. Kierujemy się interesem ubezpieczonych, którzy są naszymi członkami – dodał.

Polisa na biznes

TUW PZUW ubezpiecza duże, strategiczne dla państwa przedsiębiorstwa oraz szpitale i samorządy. Zapewnia także ubezpieczeniową ochronę instytucjom kościelnym, w tym diecezjom, Konferencji Episkopatu Polski i większości zakonów.

Od września wprowadził ubezpieczenie od ryzyka biznesowego dla drobnych przedsiębiorców i franczyzobiorców tworzących sieci handlowe i usługowe. To nowy etap w działalności ubezpieczyciela, który koncentrował się dotąd na współpracy z największymi przedsiębiorstwami. – Małe i średnie firmy są solą gospodarki. Wytwarzają najwięcej dochodu dla kraju i dla społeczeństwa. Dlatego zdecydowaliśmy się je wesprzeć – tak o idei „Polisy na biznes” mówi prezes Kiliński.

„Polisa na biznes” to pionierskie na rynku ubezpieczenie od ryzyka biznesowego dla drobnych przedsiębiorców i franczyzobiorców tworzących sieci handlowe i usługowe. Jest odpowiedzią na problemy, które dotknęły drobnych przedsiębiorców w okresie pandemii. – Pandemia doprowadziła do tego, że wielu drobnych przedsiębiorców, ryzykujących powodzenie biznesu całym swoim majątkiem, otarło się o upadłość, a nawet upadło – przypominał prezes Kiliński.

Dlatego tak ważna jest ich ochrona, a ubezpieczenia wzajemne, oparte na zasadzie non-profit, dają duże możliwości i optymalne warunki. Wprowadzanie „Polisy na biznes” TUW PZUW rozpoczął od współpracy z siecią sklepów Żabka, która ma ponad 6000 franczyzobiorców i ponad 7400 sklepów w całej Polsce. Przewagą TUW PZUW jest tworzenie rozwiązań dopasowanych do potrzeb każdej sieci i wchodzących w jej skład przedsiębiorców.

Ubezpieczenia dla grup szpitali

TUW PZUW rozwija swoją ofertę także dla szpitali. Nowością są tzw. ubezpieczenia parasolowe. Polegają na obejmowaniu dodatkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej nie tylko pojedynczych placówek, lecz także grup szpitali. Zyskują na znaczeniu w sytuacji, gdy rośnie liczba i wartość zgłaszanych wobec nich roszczeń.

Koncentrujemy się nie na wypracowaniu zysku, lecz na adekwatnej do potrzeb ubezpieczonych ochronie. Dotyczy to także tzw. trudnych ryzyk

Zgodnie z prawem w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC pojedynczy szpital jest chroniony do kwoty 100 tys. euro w przypadku jednego tzw. niepożądanego zdarzenia i 500 tys. euro w przypadku wszystkich zdarzeń. Te kwoty bywają niewystarczające.

Dlatego nowatorskie rozwiązanie, które obejmuje ubezpieczeniem grupy szpitali, może być dla nich atrakcyjne. Dzieląc się kosztami dodatkowego ubezpieczenia, szpitale zyskują nieproporcjonalnie wyższą wobec wydatków sumę gwarancyjną. Oszczędzają na polisie, a jednocześnie zwiększą bezpieczeństwo swoje i pacjentów.