Historia zatoczyła koło, tak o losach Tatarów krymskich mówił prezydent Bronisław Komorowski. Podczas uroczystej gali na Zamku Królewskim w Warszawie, prezydent ogłosił, że pierwszym laureatem Nagrody Solidarności został Mustafa Dżemilew, tatarski polityk i sowiecki dysydent.

Bronisław Komorowski przypomniał, że odwilż i upadek Związku Radzieckiego pozwoliły Tatarom wrócić na Krym. To był symboliczny powrót do Jałty. Teraz po kilkunastu latach Tatarzy znów nie mogą cieszyć się pełną wolnością na swojej ziemi - zauważył prezydent Komorowski.

Nawiązał przy tym do niedawnej rosyjskiej aneksji Krymu, której społeczność tatarska była przeciwna. Prezydent Komorowski podkreślił, że wręczenie nagrody Mustafie Dżemilewowi to wyraz Solidarności z całym narodem tatarskim oraz z Ukrainą. Uroczysta gala odbywa się na Zamku Królewskim w Warszawie. Nagroda Solidarności została wręczona po raz pierwszy.