Centralne Biuro Śledcze zyska większą samodzielność – wynika z rządowych propozycji. Zmiany zaproponowano w momencie, gdy biuro pogrążone jest w kryzysie.
Od kilku lat kształt reformy był przedmiotem gorących sporów w Komendzie Głównej Policji, a także w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Efektem było powstanie kilku projektów.
Poważną zmianą jest samo zapisanie w projekcie nowelizacji ustawy o Policji istnienia Centralnego Biura Śledczego Policji. Dotąd jednostka funkcjonowała wyłącznie w oparciu o regulamin Komendy Głównej. Od momentu, kiedy w 2000 r. powołano ją do życia, już kilkukrotnie była bliska likwidacji.
Teraz minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz chce, aby CBŚ miało swoje umocowanie w ustawie. To on też mianuje szefa spośród kandydatów wskazanych przez komendanta głównego policji. Projekt zakłada, że szef CBŚ będzie miał status identyczny jak dziś komendanci wojewódzcy policji.
W hierarchicznej strukturze, jaką jest policja, jest to bardzo istotna zmiana. Odtąd szef nie będzie miał statusu dyrektora, jak inni w Komendzie Głównej, ale komendanta Centralnego Biura Śledczego – mówi jeden z naszych rozmówców.
Po wejściu w życie nowelizacji komendant będzie miał także szersze uprawnienia niż dotychczasowy dyrektor. Odtąd to on będzie swobodnie podejmował decyzje kadrowe w CBŚ, nie musząc zabiegać o ich parafowanie przez komendanta głównego. Podobnie będzie ze wszystkimi dokumentami związanymi z technikami operacyjnymi od podsłuchów, przez niejawne kręcenie filmów, po operacje specjalne.
„Skróci to czas reakcji na informację, przygotowanie operacji specjalnej, zapewni bezpieczeństwo obrotu informacją. Tak określone uprawnienia nadal będą pozostawać pod kontrolą prokuratorsko-sądową” – napisali w uzasadnieniu autorzy rządowego projektu.
Wbrew postulatom samych funkcjonariuszy CBŚ, a nawet projektu przyjętego przez komisję spraw wewnętrznych, kierowaną do niedawna przez Marka Biernackiego, CBŚ nie zyska finansowej i logistycznej samodzielności.
– Od początku były o to tarcia z logistyką Komendy Głównej. Dwutysięczne CBŚ jest uzasadnieniem dla istnienia tego gigantycznego, biurokratycznego tworu. Wielu z nas uważa, że jedynym uzasadnieniem. Gdybyśmy zyskali własną logistykę, ich można by rozwiązać – komentuje jeden z byłych szefów biura.