Oszczędności w budżecie ministerstwa obrony są bolesne dla polskiej armii, ale nie zagrażają najważniejszym, długofalowym programom - mówi szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o finansach publicznych, wydatki w budżecie MON zostaną ograniczone o 3 miliardy złotych.Stanisław Koziej powiedział w radiowej Jedynce, ze są to oszczędności na poziomie 10 procent, czyli bardzo poważne.

Zdaniem szefa BBN, nie zagrażają one jednak najważniejszym programom - takim, jak przetargi na śmigłowiec wielozadaniowy i samolot szkolno-treningowy. "Może się natomiast zdarzyć, że zostaną one przesunięte w czasie" - dodał Stanisław Koziej. Zwrócił uwagę, że takie oszczędności zostaną wprowadzone tylko w tym roku, więc nie staną się regułą.

Stany Zjednoczone nie podjęły jeszcze decyzji o ewentualnym ataku na Syrię. Barack Obama podkreśla jednak, że taka opcja jest w dalszym ciągu brana pod uwagę. Prezydent udzielił wczoraj wieczorem wywiadu amerykańskiej telewizji PBS.

Stali członkowie Rada Bezpieczeństwa ONZ nie porozumieli się w sprawie projektu rezolucji dotyczącego Syrii. Projekt zaproponowali Brytyjczycy, a zezwalałby on na użycie siły.
Sprzeciw w tej sprawie zgłosiła Rosja. Biały Dom podkreśla jednak, że nawet bez poparcia ONZ i sojuszników, Stany Zjednoczone wciąż rozważają interwencję zbrojną w Syrii.
"Nie podjąłem na razie żadnej decyzji. W porozumieniu z naszym wojskiem rozważamy kilka opcji. Dokładnie analizujemy wszystkie dowody przeciwko reżimowi Assada. Nie wierzymy, że broni chemicznej mogła użyć opozycja. Za takie działania trzeba ponieść międzynarodowe konsekwencje" - mówił w telewizji PBS Barack Obama.